Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Niemcy

Dystans całkowity:16955.41 km (w terenie 466.00 km; 2.75%)
Czas w ruchu:07:45
Średnia prędkość:17.68 km/h
Maksymalna prędkość:32.00 km/h
Liczba aktywności:398
Średnio na aktywność:42.60 km i 3h 52m
Więcej statystyk

w Dzień Ojca ...przed kolacją i meczem ...:)))

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 23.06.2012 | Komentarze 7

Po złożeniu życzeń Tacie ....już późnym wieczorkiem zaczęło troszkę mniej wiać ...więc króciutko sobie pojechałam swoją ulubioną traską - Rosow,prawie Tantow , Neurohlitz i Rosówek . Znów piękne widoki na niebie , troszkę słońce schowane ,..ale na koniec pokazało się w całej krasie ....Po prostu pięknie ! :)))








.
.
Kategoria Niemcy


  • DST 69.00km
  • Teren 5.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

No dzisiaj to prawie bajka !!!!!!

Wtorek, 19 czerwca 2012 · dodano: 19.06.2012 | Komentarze 13

W planie to miałam wczoraj jechać ..ale wiatr i potem burza przeszkodziły...za to dzisiaj ! Wszystko się złożyło na tę bajeczkę widokową ! ...mały wiaterek , chłodny ranek ..piękne słońce i urocze bałwanki na niebie ....
Najpierw chciałam sprawdzić , czy uda się przejechać przez most w Mescherin ...niestety , nie ! Roboty ślamazarnie się nadal ciągną ...więc jak to ja , muszę pojechac zawsze jakoś chociaż w części po nowemu ....Więc z Gartz skierowałam się na Hohenselchow i Casekow ...a potem z Casekow inną drogą bo przed torami (urocza) do Petershagen i stąd , też po raz pierwszy do Penkun .
Z Penkun koło żwirowni i ogladając miasto ze ścieżki dydaktycznej , czyli od jeziora. Też po raz pierwszy byłam na moście widokowym na tej ścieżce :))) Potem przez żwirownię na Bussow aleją czereśniową dojechałam do Storkow , gdzie tradycyjnie popasłam się przy wiatraku :))) I dalej ....oj jak tu było pięknie !!!!!!!!! NAstępne małe jeziorko sobie oglądnęłam i przez las skierowałam się w kierunku autostrady :))) Cierpię bo chętnie wszystkie zdjęcia bym Wam pokazała ...a muszę się na trochę zdecydować ...jakie to trudne !!! :))))
Na takich wycieczkach upewniam się ,że moje tempo turystyczno -fotograficzne daje mi najwięcej radości ! szkoda , że tak niewiele osób je lubi ....bo zachwycanie się widokami w samotności jest trochę takie ...no wiecie .....:))

Wyruszam ...Neurohlitz



Most w Mescherin




W mescherin ...rano



Kajakarze zbliżają się do śluzy ...nigdy jej przedtem nie zauważyłam ...




Dalej młodzież szykuje się do pływania na kanu ...



Na scieżce rowerowej do Gartz taki oto widoczek ...:)



A potem już w Gartz piękny kanał z nenufarami ....





takie widoczki w drodze na Hohensechlow.....





Potem w drodze na Casekow ....złudzenie optyczne na szosie zobaczyłam ! i udało mi się to uchwycić ...szosa była całkiem sucha ! naprawdę ! :)))




I wszedzie te cudowne pola !!!!!






Tu już zbliżam się do Petershagen ....i stąd na Penkun




I piękne miasto Penkun ....:)





i mostek między jeziorami ......





jutro dodam jeszcze parę pięknych widoczków , bo padam na nos .....:)))























A dzisiaj .....pochmurno !!!!! ale miałam farta !!!
;
;
Kategoria Niemcy


Króciutko po Nrd....bo podobno miała być burza ! :)))

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 16.06.2012 | Komentarze 12

Z wizytą przyjechała do mnie Joanna z Arturem ....do końca nie wiedzieliśmy co z tą pogodą i w końcu przyjechali autkiem - ale z rowerami , na wszelki słuczaj :))) Artur pozrywał resztki czereśni , pogadaliśmy , pośpiewałam im i pograłam troszeczkę ...a burzy niet ! No to decyzja! Przejedziemy się chociaż kawałek , coby przed meczem z Czechami zdążyć .... Deszcz zaczął wprawdzie padać , ale tak troszkę ...że potem jechało się wspaniale ! Myślę ,że spodobała im się moja okolica i jeszcze nie raz zechcą przyjechać ! :))))

Takie kwiatki niebieściły się pięknie ....musze sprawdzić jak się nazywają !



potem widoki w Pommelen ...:))





.
.
Kategoria Niemcy, Okolica


  • DST 98.00km
  • Teren 6.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Criewen z RS.....na Tour de Natur :)

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 11.06.2012 | Komentarze 15

Już dawno planowałam z RS pojechać na zlot w Schwedt - Tour de Natur . No i udało się dostać wolną niedzielę! Pogoda super ..czerwoną koszulkę mam , no i flagę też ! wiec mogę jechać . Z domku o 7, zeby nie jechać z peletonem....chciałam choć kawałek swoim tempem ...więc jest pewność ,że mnie dogonią ! Na Rosówku spotkałam Mirka , więc dojechaliśmy sobie do Gartz i tam poczekaliśmy !

Nadjeżdżają ....:)



witamy się ze znajomymi ....:)


Zaczyna się wyścig pokoju ! Żeby zdążyć na 10tą do Oder Center ...:))))


Pierwszy postój


A tu już przy Oder Center w Schwedt dołączamy do niemieckich rowerzystów



Tak wyglądaliśmy na ścieżce do Criewen ....zdjęcie pożyczone od Niemców :)



Tutaj sobie odpoczywamy , jemy i czekamy na wygranie konkursów ....



I spacerujemy po pięknym zamkowym parku ...






spotkanie Siobrodych ....:))))



A w tym stawie - koncert żab !





Dali się namówić na posłuchanie koncertu ...:))) a , nie ...na tradycjne zdjątko zbiorowe !




Potem parę osób poszło sobie polatać na ptaku ! Super było ! :))) Bo jak tu nie zobaczyć okolicy z lotu ptaka , nie ? :)))





Po niczego nie wylosowaniu , miłych pogaduszkach , lataniu , słuchaniu żab w końcu zbieramy się do powrotu ! Teraz już mogę sobie troszeczkę pofocić :))
Zwłąszcza ,że po drodze trzeba naprawić flaczka i łańcuch .....






na spokojnie gonimy z Piotrkiem peleton i w Gartz rozdzielamy się na grupę powrotną czereśniową i asfaltową ....ja oczywiście chcę sprawdzić czy są czeresnie , ale nie ma jeszcze dobrych ..Inni pognali na Tantow a my już po piasku i bruku w okolicy młynów skręcamy na Geesow i skrótem na asfalt do Kołbaskowa :)) Jeszcze mały popasik na ławeczce przy drodze ...iiiii - zu House ! :))))





.
.
Kategoria Niemcy


  • DST 28.00km
  • Teren 10.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wszędzie chabry i maki - jest pięknie !

Środa, 6 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 9

Coś mnie strzeliło i po godzinie 17tej postanowiłam się troszeczkę przewietrzyć , mimo nie najlepszej pogody . Pojechałam sobie więc Orlikiem od Moczył do Pargowa. Stan ścieżki określiłabym jako fatalny niestety ....może dlatego , że jest tak sucho ...nie wiem .... Potem już czerwonym szlakiem od Neurohlitz w kierunku Tantow i na Rosow i Rosówek ....
Wszędzie przy drodze pięknie nadal kwitną maki i chabry ...no i rumianki czasem też :)

W lesie na Orliku


Za Pargowem ...tutaj jest naprawdę ładnie .....


CZerwony szlak ...tez dużo piachu sie zrobiło ....


a potem już tylko kwiaty przy drodze .....












..
Kategoria Niemcy, Okolica


  • DST 40.00km
  • Teren 25.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maki , chabry, rumianki , grążele .....czyżby to już lato ????

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 11

Wczoraj złożyłam życzenia moim mamusiom, a dzisiaj dzieci pozwoliły mi z okazji również mojego święta, zrobić sobie nie za długą wycieczkę :)))) Więc po spacerku z piesiem , ugotowaniu obiadku , posprzątaniu , wyrwałam się na trochę po godzinie 15tej ...jeszcze było ciepło i słonecznie ...ale niestety w powrotnej drodze było już nie ciepło i nie słonecznie ! Jednak wszędzie czuć już lato ! Zboża , kwiaty , ptaki wszystko mi mówi ,że tak jest ! Jest po prostu uroczo ! A jak jeszcze się nie spieszysz i nikt cię nie goni ...to można tak jechać i jechać .....
Zdecydowałam się na krótką wycieczkę do Gartz , ale polami ....zrobiłam taką pętelke wzdłuż rzeczki tam gdzie Salve Młyny .....raz Muhle z tej , potem z tamtej ...:))) Kawałek lasu - to co lubię , łąki i pola ....Sprawdziłam też stan czereśni na dzisiaj ...są , ale tylko na dwóch drzewach zaczynają mieć kolorki :))) czyli jeszcze z tydzień pewnie :))) A tych czereśni ! ojeju ! Jak szpaki nie przylecą to cały Szczecin się naje !





Zaczyna się las za Tantow :)








Dojechałam do Młynów





Do tego nie skręcałam , po ostatnich próbach Uli , żeby tam dojechać ...:)



A czereśnie po drodze już zaczynają się rumienić ...ale jeszcze niewiele ...




Przed Gartz spotkałam baaaardzo zamyślanego zająca ...w ogóle się nie ruszał i siedział jak zamurowany ! zaczęłam tupać ....w końcu pomyślałam ,że wypchany !
Kiedy byłam całkiem blisko jednak ozył i wziął nogi za pas :))))



Potem już popasik nad jeziorkiem w Gartz ....i powrotna droga drugą strona rzeczki aż do Tantow ....:))))











.
.
Kategoria Niemcy


  • DST 102.00km
  • Teren 40.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka na odstresowanie .....i wyszła taka na 102 ! :)

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 15

Jak miałam wpisać ile kilometrów w terenie ...to chciałam napisać - dużo ...ale nie ma takiej opcji ....więc tak mniej więcej :))))
A więc było tak ...po trochę bardzo stresujących dniach w rodzinie ...nie będe tu pisać bo po co ...kto wie , to wie ...miałam tylko wolną sobotę i umówiłam się z kolegą na wycieczkę ...taką gdzieś tam ..w każdym razie gdzieś za Penkun .:)
Więc jak wyruszyliśmy koło 11tej to zeszedł nam prawie cały dzień ! Ale pogoda super ...wiatr był , ale do wytrzymania ...a ścieżki polne , płyty betonowe , zniknięte mosteczki , urwane dróżki , zarośnięty , aczkolwiek pięknie oznakowany szlak , albo brak mapy , bo nam się skończyła ...to tylko takie małe pieprzyki , które dodają smaczku , nie ? Musieliśmy często na tak zwanego czuja ...ale się udało ! Cała droga w pogaduszkach ,że w ogóle nie poczułam mijających km ....i nikt nie miał pretensji , że czasem schodzę z rowerka , bo nie te lata ! :))))
A widoki ? To głównie przepięknie już falujące zboża , jeszcze zielone, ale jakże urokliwe ! To przekwitające już rzepaki , to kwitnące na żółto łąki czy zasypanie stokrotkami place .....to już prawie owocujące czereśnie i mnóswto kwitnących poziomek ....oj , mogłabym tak długo pisać ....
A ogólnie , to dwa wiatraki bez skrzydełek , wiele wiosek , miasteczko Penkun , wiele sarenek , jeden lis, kilka bocianów, dwa żurawie , wiele krówek , parę koników i dwa osły !




















.
.
Kategoria Niemcy


  • DST 45.00km
  • Teren 5.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

wszędzie żółto ! ....to wpis też będzie w tym kolorze ! :)))

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 18

Dzisiaj dopiero mogłam wyskoczyć po obiadku ...a że ostatnio tylko po bezdrożach buszowałam , to dzisiaj postanowiłam sobie przypomnieć jak się jeździ po asfalcie ! :))) Pogoda cudowna , zero wiatru , mało słońca , ciepło ....jedynie gdzieniegdzie na niebie tak jakby burzowo ...no i w tej chwili jestem na siebie wściekła ,że stchórzyłam i skróciłam zaplanowaną trasę !!! A burzy nie było ! A jechało mi się tak fajnie ,że może do Berlina bym zajechała ....a to może dobrze ,że stchórzyłam ....:))) A miało być Petershagen ,Penkun,Storkow,Nadrensee.....a zrobiło się - Schonfeld, Storkow, Nadrensee .....ale i tak było cudownie !!! I przeraźliwie żółto !!!!

Wyjazd z Kołbaskowa :)




Z Tantow -Keesow pojechałam czerwonym szlakiem pierwszy raz , w kierunku Petershagen....wygodna polna droga , prawie jak asfalt ...i oczywiście żywego ducha , oprócz zajęcy ....:)








Potem zaczął się asfalt i tu zdecydowałam , bo bałam się burzy , która nie nadeszła, że jednak skręcę do Schonfeld...potem do szosy z Tantow do Storkow;;;





W Storkow koło wiatraka i dalej wzdłuż autostrady ....do Nadrensee...










No i oczywiście , jak nie zajrzeć na moją ulubioną plazyczkę , na której rodzinka gęsi się rozłożyła ...ale szybko przede mną zwiały ! Tutaj też się baaardzo zażółciło ! :))))








.
.
Kategoria Niemcy


  • DST 33.00km
  • Teren 25.00km
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

ciąg dalszy sprawdzania zgodności terenu z mapą ....tym razem z kolegą Łukaszem :)

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 16

Taka ta moja gmina piękna , że zgodnie z planem , majówkę poświęciłam na sprawdzanie czy dróżki namalowane na mapie , rzeczywiście istnieją ..:)))) Po dwóch dniach penetracji , już mogę skreślić TRZY ! Dzisiaj jednak towarzyszył mi kolega Luki ..i całe szcęście , bo jazda była straszliwie terenowa ! Mam nadzieję , że bikerzy czasem lubią taką odmianę i nie będą później unikać mnie jak ognia ! :)))) w każdym razie przygoda przednia nam się udała , a wykończona byłam jakbym szosą ze stówę przejechała !! Góry, pazury, błotko, na szagę przez pola, przeż pokrzywy i kłujące krzaczory ....ale nie moja wina przecież ,że droga którą jeszcze niedawno , bo tak tylko z 20 lat temu jeżdziły ciągniki i auta -.nagle jest jednym wielkim zbiorem chwastów i krzaków !!!!
W każdym razie już wiem jak jechac ,żeby dojechać i żeby zobaczyć to co zobaczyliśmy .....część trasy pokrywała się z wczorajszą , bo Łukasz był ciekaw gdzie to ja wczoraj buszowałam... . Wiec okolice Warnika, Karwowa,Barnisławia i Smolęcina - sprawdzone .....no może jeszcze jedna dróżka mnie intryguje .....:)) no może dwie ...:)))

Zaczynamy od Kanionu w Karwowie ....bo to trzeba zobaczyć ....




Potem jedziemy z Karwowa do Będargowa .....ha ha !!!








Docieramy do jeziorek , które wczoraj tak mnie zachwyciły !




Dużo wędkujących ...pogadaliśmy z chłopcami , którzy ciągle coś tam z wody wyciągali .....




A teraz na Warnik .....ukazała się bajeczka ...ale i góry spore ...gorąco !







Potem już skok za miedzę i elegancja Francja ....ale nie za długo bo nie można się rozbestwić , nie ? więc koło jeziora już leśną drogą - w Lehben - tu już Niemcy sobie biwaki porobili ....potem już lasem w kierunku Pomellen .
Rozstaliśmy się za Panderosą w Barnisławiu ...i Łuksz pomknął , pewno już szcześliwy szosą , a ja jeszcze non stop polem aż do samego domku !








.
.
Kategoria Niemcy, Okolica


  • DST 37.00km
  • Teren 10.00km
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znów do apteki w Gartz.....:)

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 21.04.2012 | Komentarze 17

Miałam jechać tam autkiem ...po wczorajszej przygodzie z burzą ...Ale okazało się ,że kolega Krzysiek jedzie w tym samym kierunku , a pogoda dzisiaj ma być napewno nie taka jak wczoraj , jak sprawdziłam przez okno - Więc jedziemy . W tamtą stronę jak najkrócej , żeby zdążyć przed zamknięciem , a z powrotem musimy jak zwykle pobawić się w odkrywców ! Trzeba sprawdzić jakąś nawą traskę.....wiec polną drogą , przepięknie obsadzoną już kwitnącymi czereśniami i wiśniami , dojechaliśmy do drugiego , a potem pierwszego młyna.
Potem już do Tantow, Rosowa i dalej do domku .....Przepiękne słońce, piękne widoki , super nastrój , prawie bajkowy przy młynie ....muszę tam częściej jeździć ....ten szum strumienia ....bezcenne .....

W Gartz





W drodze do Młynów ...:)




Przy Młynie Drugim :)



Przy Młynie Pierwszym ...:)








W drodze powrotnej ...:)





.
.
Kategoria Niemcy