Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.00km
  • Teren 25.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maki , chabry, rumianki , grążele .....czyżby to już lato ????

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 11

Wczoraj złożyłam życzenia moim mamusiom, a dzisiaj dzieci pozwoliły mi z okazji również mojego święta, zrobić sobie nie za długą wycieczkę :)))) Więc po spacerku z piesiem , ugotowaniu obiadku , posprzątaniu , wyrwałam się na trochę po godzinie 15tej ...jeszcze było ciepło i słonecznie ...ale niestety w powrotnej drodze było już nie ciepło i nie słonecznie ! Jednak wszędzie czuć już lato ! Zboża , kwiaty , ptaki wszystko mi mówi ,że tak jest ! Jest po prostu uroczo ! A jak jeszcze się nie spieszysz i nikt cię nie goni ...to można tak jechać i jechać .....
Zdecydowałam się na krótką wycieczkę do Gartz , ale polami ....zrobiłam taką pętelke wzdłuż rzeczki tam gdzie Salve Młyny .....raz Muhle z tej , potem z tamtej ...:))) Kawałek lasu - to co lubię , łąki i pola ....Sprawdziłam też stan czereśni na dzisiaj ...są , ale tylko na dwóch drzewach zaczynają mieć kolorki :))) czyli jeszcze z tydzień pewnie :))) A tych czereśni ! ojeju ! Jak szpaki nie przylecą to cały Szczecin się naje !





Zaczyna się las za Tantow :)








Dojechałam do Młynów





Do tego nie skręcałam , po ostatnich próbach Uli , żeby tam dojechać ...:)



A czereśnie po drodze już zaczynają się rumienić ...ale jeszcze niewiele ...




Przed Gartz spotkałam baaaardzo zamyślanego zająca ...w ogóle się nie ruszał i siedział jak zamurowany ! zaczęłam tupać ....w końcu pomyślałam ,że wypchany !
Kiedy byłam całkiem blisko jednak ozył i wziął nogi za pas :))))



Potem już popasik nad jeziorkiem w Gartz ....i powrotna droga drugą strona rzeczki aż do Tantow ....:))))











.
.
Kategoria Niemcy



Komentarze
rowerzystka
| 20:21 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj Rewelacyjnie :))
jotwu
| 20:10 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj Zgadzam się komentatorami - seria wyjątkowo uroczych zdjęć. Widzisz inaczej i umiesz to pokazać swoim aparatem fotograficznym. A zajączki to chyba jednak Cię lubią i niezbyt spieszno uciekają przed Tobą.
akacja68
| 20:02 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj Cudne, musimy się Gui w końcu wypuścić w tamte tereny- rower w pociąg i do przodu:)
tunislawa
| 19:57 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj najładniej jest od Tantow w kierunku na Hohentreihendorf czy jakoś tam ....skręca się za ostatnim domem , czyli za lecznicą dla zwierząt ....bo jedzie się przez las i wszystko już w kierunku GArtz jest ładnie oznakowane :))) Byłam tam już trzy razy i jeszcze pewnie pojade ..bo naprawdę warto ! :)))
benasek
| 15:26 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj Młyn muszę kiedyś odwiedzić... Dlaczego? Bo lubię te budowle...
Jaszek
| 07:15 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj Świetna relacja. Zdjęcia rewelacja. Podpowiedz coś bardziej na temat trasy, chętnie tam pojadę. No i przez Ciebie musiałem zajrzeć do Wikipedii i sprawdzić co to jest Nuphar lutea ;-)
srk23
| 05:17 niedziela, 27 maja 2012 | linkuj Tunia, czy te drzewa czereśniowe rosną przy drodze prowadzącej do wspomnianych młynów?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eraln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]