Info
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Kwiecień2 - 5
- 2023, Grudzień1 - 3
- 2023, Listopad3 - 4
- 2023, Październik10 - 12
- 2023, Wrzesień8 - 11
- 2023, Sierpień14 - 3
- 2023, Lipiec15 - 1
- 2023, Czerwiec10 - 17
- 2023, Maj11 - 10
- 2023, Kwiecień7 - 7
- 2023, Marzec10 - 15
- 2023, Luty9 - 8
- 2023, Styczeń12 - 16
- 2022, Grudzień9 - 15
- 2022, Listopad7 - 19
- 2022, Październik16 - 27
- 2022, Wrzesień10 - 8
- 2022, Sierpień9 - 8
- 2022, Lipiec19 - 20
- 2022, Czerwiec12 - 20
- 2022, Maj16 - 41
- 2022, Kwiecień9 - 18
- 2022, Marzec10 - 20
- 2022, Luty6 - 4
- 2022, Styczeń8 - 11
- 2021, Grudzień10 - 3
- 2021, Listopad11 - 12
- 2021, Październik13 - 27
- 2021, Wrzesień10 - 14
- 2021, Sierpień13 - 15
- 2021, Lipiec20 - 34
- 2021, Czerwiec11 - 16
- 2021, Maj13 - 22
- 2021, Kwiecień8 - 28
- 2021, Marzec10 - 26
- 2021, Luty9 - 22
- 2021, Styczeń6 - 16
- 2020, Grudzień7 - 19
- 2020, Listopad11 - 32
- 2020, Październik11 - 35
- 2020, Wrzesień7 - 25
- 2020, Sierpień10 - 20
- 2020, Lipiec13 - 31
- 2020, Czerwiec5 - 18
- 2020, Maj12 - 47
- 2020, Kwiecień13 - 56
- 2020, Marzec11 - 40
- 2020, Luty7 - 15
- 2020, Styczeń11 - 30
- 2019, Grudzień10 - 18
- 2019, Listopad5 - 13
- 2019, Październik16 - 20
- 2019, Wrzesień11 - 12
- 2019, Sierpień7 - 16
- 2019, Lipiec11 - 17
- 2019, Czerwiec10 - 24
- 2019, Maj8 - 26
- 2019, Kwiecień9 - 29
- 2019, Marzec8 - 28
- 2019, Luty9 - 21
- 2019, Styczeń7 - 13
- 2018, Grudzień5 - 16
- 2018, Listopad5 - 23
- 2018, Październik9 - 38
- 2018, Wrzesień10 - 20
- 2018, Sierpień3 - 8
- 2018, Lipiec10 - 25
- 2018, Czerwiec10 - 33
- 2018, Maj13 - 41
- 2018, Kwiecień10 - 37
- 2018, Marzec8 - 34
- 2018, Luty7 - 28
- 2018, Styczeń6 - 31
- 2017, Grudzień7 - 31
- 2017, Listopad9 - 33
- 2017, Październik12 - 31
- 2017, Wrzesień16 - 49
- 2017, Sierpień9 - 22
- 2017, Lipiec12 - 52
- 2017, Czerwiec8 - 40
- 2017, Maj14 - 62
- 2017, Kwiecień8 - 36
- 2017, Marzec9 - 51
- 2017, Luty5 - 15
- 2017, Styczeń8 - 26
- 2016, Grudzień7 - 25
- 2016, Listopad7 - 23
- 2016, Październik7 - 28
- 2016, Wrzesień9 - 46
- 2016, Sierpień8 - 20
- 2016, Lipiec15 - 23
- 2016, Czerwiec12 - 43
- 2016, Maj16 - 69
- 2016, Kwiecień7 - 43
- 2016, Marzec8 - 51
- 2016, Luty4 - 25
- 2016, Styczeń8 - 24
- 2015, Grudzień8 - 29
- 2015, Listopad4 - 22
- 2015, Październik6 - 37
- 2015, Wrzesień7 - 43
- 2015, Sierpień5 - 31
- 2015, Lipiec4 - 26
- 2015, Czerwiec6 - 35
- 2015, Maj4 - 38
- 2015, Kwiecień8 - 58
- 2015, Marzec10 - 97
- 2015, Luty8 - 75
- 2015, Styczeń8 - 56
- 2014, Grudzień9 - 61
- 2014, Listopad6 - 60
- 2014, Październik8 - 63
- 2014, Wrzesień9 - 51
- 2014, Sierpień6 - 42
- 2014, Lipiec12 - 45
- 2014, Czerwiec11 - 65
- 2014, Maj8 - 46
- 2014, Kwiecień10 - 79
- 2014, Marzec11 - 84
- 2014, Luty10 - 63
- 2014, Styczeń10 - 85
- 2013, Grudzień10 - 59
- 2013, Listopad9 - 46
- 2013, Październik11 - 77
- 2013, Wrzesień10 - 52
- 2013, Sierpień11 - 74
- 2013, Lipiec16 - 103
- 2013, Czerwiec10 - 80
- 2013, Maj14 - 137
- 2013, Kwiecień10 - 95
- 2013, Marzec9 - 82
- 2013, Luty7 - 62
- 2013, Styczeń5 - 37
- 2012, Grudzień10 - 87
- 2012, Listopad6 - 54
- 2012, Październik10 - 107
- 2012, Wrzesień9 - 84
- 2012, Sierpień10 - 68
- 2012, Lipiec9 - 111
- 2012, Czerwiec12 - 131
- 2012, Maj6 - 86
- 2012, Kwiecień12 - 111
- 2012, Marzec10 - 98
- 2012, Luty4 - 55
- 2012, Styczeń8 - 94
- 2011, Grudzień11 - 131
- 2011, Listopad11 - 129
- 2011, Październik11 - 117
- 2011, Wrzesień10 - 84
- 2011, Sierpień10 - 79
- 2011, Lipiec10 - 81
- 2011, Czerwiec9 - 53
- 2011, Maj20 - 67
- 2011, Kwiecień2 - 9
- DST 27.00km
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
krótka wieczorna przejażdzka i nowe odkrycie ! :)))
Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 7
...czekałam ,na znak czy autko naprawione ...i się doczekałam ...że nie ! może jutro .... Więc jeszcze jasno było, to sobie małą petelke poczyniłam ..super się jechało !w pewnym momencie , na dziesiątki razy przejeżdzanej drodze , coś mnie zaintrygowało ...postanowiłam sprawdzić , czy piaszczysta droga w lewo to tylko na pole , czy do lasu czy zaraz się kończy ...i ide ...bo pod góre i piach ...oj ..ładnie tu było ..i nagle za górką.....jeziorko i do tego z ławeczkami i wiatą ! Super miejsce ! I jak blisko ..... Ale niech to zostanie moją tajemnicą...przynajmniej na razie , ok ? :))))



Potem sobie jechałam przez pola ...ale cisza ..coś pięknego ! :)))))

.
.
- DST 33.50km
- Teren 10.00km
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
Historia godzinnej znajomości .....:))))
Środa, 21 sierpnia 2013 · dodano: 21.08.2013 | Komentarze 8
wyjechałam sobie na krótką przejażdżkę koło 12tej , i żeby nie mocowac się z tirami na szosie , postanowiłam jechać przez Moczyły i Kamieniec na Pargowo ..a potem sie zastanowić gdzie dalej ...Zaraz na górce za Kołbaskowem wyprzedził mnie jakiś sakwiarz ..aż się przestraszyłam ..ale pojechał dalej ...potem ja znów go wyprzedziłam bo stał na rozdrożu i cos tam studiował , potem znowu on mnie wyprzedził i znów stanał na rozdrożu na Kamionke , patrząc na mape ...no tym razem już zapytałam czy w czymś nie pomóc :) no ...odpowiedział ...ale po niemiecku , że nie mówi po polsku ! No to dawaj odgrzewć mój słaby niemiecki ....poradziłam ,żeby raczej nie jechał Orlikiem ..bo do Schwedt zmierzał ...ale tak jak ja szosą ..no i stwierdziłam ,że szybciej jedzie ...to niech sobie jedzie ...i pojechał ...
Ale znów coś tam on , coś tam ja ...,ze w końcu razem juz jechaliśmy od Pargowa na Mescherin ...chciałam pokazać mu droge , bo ciągle walczył z tą mapą :)))
Okazało się ,że jest z Hamburga i już sobie tak 6ty dzień jedzie ...przez Szczecin tylko dzisiaj przejechał ..dzisiaj od Ukermunde jedzie .....następny nocleg w Schwedt . Co ciekawe, że nie miał on ani telefonu , ani ,aparatu , ani żadnych liczników, ani zegarka ! :))) ...mnie się to spodobało ...rzadki okaz w dzisiejszych czasach ! :)))

W sumie mimo mojego słabego niemieckiego , całkiem fajnie nam się gadało ! Odprowadziłam go do ściezki rowerowej na Gartz , pożegnaliśmy sie ze sobą jak starzy przyjaciele ....dziwnie to czasem w zyciu bywa , nie ? I Marcus sobie pojechał , bo tak miał na imie :))))).... a ja przez pola pojechałam na Geesow.

Z tamtąd po raz PIERWSZY płytami na Tantow ...fajne widoki !


Dalej już Rosow i Neurosow ...i wzdłuż torów - oj jak zarosło !!! ...do domciu :))))


a jakie pyszne gruszki !!! Zrobiłam sobie nektar ! :))))
.
.
- DST 43.06km
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
prawie zdążyłam przed deszczem ....:)))
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013 · dodano: 19.08.2013 | Komentarze 5
...ale prawie ....a własciwie to nie zdążyłam ....od Karwowa do domku już mi z kasku na nos równo kapało ! Ale ciepło i przyjemnie ..całkiem fajnie !Pojechałam do Szczecina bo mamy ...pierwszy raz przejechałam sie nowym bulwarem nad Odrą ...fajna ta ścieżka rowerowa ...szkoda ,że nie ma takiej cały czas wzdłuż Odry ...na Kolumba tez na przykład ....ach ...
Nie chciało mi się zrobić zdjęcia , ale widziałam ,że Michuss ma fajne ... :)))
W powrotnej drodze natomiast , chciałam po raz pierwszy sprawdzić nową kładkę na Pomorzanach ...ale ,że dawno tam nie byłam , myslałam ,że ona jest prosto do Ustowa ! ...a tu dojeżdżam i widze kładkę , ale ze schodami ! ...oj ...po dźwignięciu dzisiaj mamy, nie byłam w stanie wnieść rowerka ...to zapytałam ludzi gdzie jest ta nowa kładka ...oj dużo musiałam się cofnąć i wyjechałam na 9 Maja ...pobłądziłam sobie, pojeździłam pod prąd ...i wyjechałam w okolicach Tesco ! Ale skrót miałam ...oj oj!!!! ...wyszło mi prawie 10 km więcej niż najkrótszą drogą do miasta ! :))))
A tu jeszcze mało padało to wyciągnęłam aparat na chwilę ...koło Karwowa :)))

- DST 36.60km
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
Po lesie i nad jeziorka ...... :)
Sobota, 17 sierpnia 2013 · dodano: 17.08.2013 | Komentarze 9
Znów ciepło ..więc ,żeby było przyjemnie pojechałam sobie do mojego ulubionego lasu w Nadrensee, potem przez Hohenholz z wiatrem do Lehben , gdzie z ogromna przyjemnością posiedziałam sobie nad jeziorem ...pusto wszędzie ..później przyjechała polska rodzinka autkiem ...jeszcze wczesniej posiedziałam na plażyczce w Nadrensee...byli Niemcy w namiotach i łowili rybki ...Nad jeziorem i wlesie cudowny cień ....ciekawe , że sobota a rowerzystów jakby wymiotło ..tylko w Kołbaskowie spotkałam jednego ..i chyba znajomy z bloga ...ale nie jestem pewna ....




A z jabłuszek już jest placek :))))
.
.
- DST 39.00km
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Gartz Doliną Młynów ....:)
Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 5
A tak sobie pojechałam po południu ...piekna pogoda , wiatr troche mniejszy niż wczoraj . Dawno tu nie byłam , a własnie wróciłam z pleneru w Morzyczynie ...miło tak przejechać sie starymi ulubionymi ściezkami ...chociaz myslałam ,że w swięto , bo dzisiaj 15 sierpień , nie będzie ruchu na szosie ...oj pomyliłam sie ...ale jakoś dojechałam do granicy ...:)))Dolina Młynów Salvey Muhle ....


Droga na Gartz

Powrót ściezką rowerową wzdłuż Odry ...:)


.
.
- DST 36.00km
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
do i ze Szczecina ....
Środa, 14 sierpnia 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 1
Na plenerze w Morzyczynie przezyliśmy parę burz ...jedną taką ,że nigdy czegoś takiego nie przezyłam ! Dwa pioruny obok naszego domku ..jeden tuż przy moim autku ..i jest kaput ...:( musze jeszcze skończyć wpisywac dwa dni ze szlaku jakubowego i opisac plener ...a dzisiaj do mamy pojechałam oczywiście rowerkiem ..dobrze ,że go mam !!!w powrotnej drodze oczywiście pożałowałam ,że nie mam ze sobą aparatu , ale oświeciło mnie ,że jeszcze jest coś takiego jak aparat w komórce !!! Więc zdjątko z komórki ..chociaz tyle ...bo przez moment przed 20tą było pieknie ! :)))

.
.
- DST 72.00km
- Sprzęt Bocas
- Aktywność Jazda na rowerze
XI plener malarski w Morzyczynie nad Miedwiem :)))
Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 17.08.2013 | Komentarze 8
Ostatni zaległy wpis ...plener był od 2 sierpnia i trwał 10 dni ...mało tym razem jeździłam , bo piękna pogoda i w jeziorze musiałam sobie posiedzieć ...taka okazja ! Więc cztery razy wieczorkiem kółko przez Kobylanke , Bielkowo i Jęczydół ...lubie te trase ...raz do Koszewa ...i raz do TESCO do Stargardu ..:)))Trzy dni były burze ...a jedna taka ,że nikt z nas nie przezył jeszcze czegoś takiego ...dwa pioruny centralnie obok naszego pawilonu , a jeden tuż przy moim aucie ...do dzisiaj jest w naprawie,,a wracało sobie wygodnie do Szczecina lawetką ! :)))





Na plenerze nie tylko malowaliśmy , ale i mieliśmy piekne koncerty ...czyli dużo muzyki i nawet tańce !

A w sobotę jak co roku poleciałam witać i robic zdjęcia znajomym startującym w maratonie dookoła Miedwia .....było ponad 1000 osób ! Ale tłumy !
Potem czekali na losowanie nagród i nawet kolega Jacek wygrał skuter ! Gratuluję nagrody !!!




.
.
Kategoria plenery malarskie
- DST 25.00km
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
27 lipiec- ostatni dzień wyprawy...Jarmark Jakubowy
Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 5
wcześnie rano wyruszamy ze Stepniczki z zamiarem dojazdu do samego Szczecina . Poziomki później wyjadą , bo jadą na pociąg do Goleniowa . Jednak trochę się zmieniło , ale o tym później .Tak , czy owak , musimy być pod katedrą św.Jakuba w Szczecinie o godzinie 14 . A więc ruszyliśmy o 7.30 ...w Stepnicy pod piekarnią skonsumowaliśmy pyszne drożdżówki i ze spiewem na ustach zaczeliśmy pedałowac po dość ruchliwej drodze Stepnica- Goleniów .

W pewnym momencie zauwazyliśmy , już dobrze znany innym rowerzystom pojazd syrenkowo-milicyjny ...wspomnienie dawnych dobrych czasów ...taki przydrożny strach na kierowców :))) Jak tu czegoś nie wymyśleć ...byłoby nudno przecież ! Najpierw chcieliśmy sprawdzić czy to to się jeszcze rusza , a potem Piotr z Hanią robili za służby drogowe strasząc aytentycznie przejeżdżających kierowców ! Za radar posłużyła oczywiście kamera ....i naprawde zwalniali...ale mieliśmy ubaw !


Dotarliśmy do Goleniowa i mając jeszce sporo czasu postanowiliśmy zajść do jakiejś kawiarni ...wtedy przypomniało mi się , że moja koleżanka otworzyła niedawno tutaj kawiarnię Caffa w okolicach dworca ...a co jeszcze to jest to zarazem galeria z moimi obrazami ! Tez chciałam zobaczyc jak to wygląda ! Trafiliśmy !


I wszystko byłoby ok , gdyby nie to ,że nas było duzo a pani jedna ! Tak długo trwała realizacja zamówienia , że zaczęliśmy ciut się denerwowac , czy zdazymy do Szczecina ....
Później jeszcze pobłądzilismy z wyjazdem , że wkońcu zapadła decyzja , że cyborgi pędzą rowerami , a tandem , Hania i ja dołączamy do poziomków i wracamy pociągiem . Jak postanowili tak zrobili . Spokojnie pogadałyśmy sobie w pociągu z Hanią o starych Polakach i już w Szczecinie poczekaliśmy na resztę spoconą i zziajaną - bo strasznie gorąco było cały czas! - pod zamkiem .

Potem na plac Orła i na scenę ! Przywitała nas Joanna i Wojtek . Łukasz ładnie opowiedział nasza przygode do mikrofonu ....wtajemniczeni wiedzą , że oj ..wprawę to on ma ! :)))) ..troche ludzi nawet słuchało ...że było miło :)))



A potem pozostał nam pożegnalny obiadek na deptaku Bogusława i powrót do domciu ...

i na pamiątkę wszyscy uczastnicy :))))

Do domku wracałam kawałek z Anią i po drodze Yogi z Wandą powiedzieli nam o prysznicu na pl.Lotników ...jak tu nie zajechać , jak tak gorąco ! I jak dzieci pobiegałyśmy sobie , pluskając się w chłodnej wodzie ....


I to by było na tyle ...wspaniała przygoda na szlaku Jakubowym ...mam nadzieje ,że będzie niedługo oznakowany żółtymi muszlami i niektórzy z was wyruszą również w tę podróż ...żeby poczuć to coś....idąc po śladach pielgrzymów sprzed wielu , wielu lat ......
.
.
Kategoria pomorska Droga Jakubowa
- DST 70.00km
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
26 lipiec- następny dzień szlakiem Jakubowym ....piątek
Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 3
KamieńPomorski - Stepnica
Z samego rana wyruszyliśmy na zwiedzanie Kamienia , przede wszystkim pieknej katedry z jeszcze piękniejszymi organami , willi Kleista i budynku Muzeum




...zjedliśmy sniadanko i w długą ! Kierunek Wolin wzdłuż Zalewu . Tym razem trasa przebiega dośc ruchliwą szosą i nie obyło sie bez paru niebezpiecznych sytuacji ....cóz wielu mamy kierowców bez odrobiny wyobraźni ...ale jakoś przezyliśmy ! :)
W Sibinie spotkaliśmy sie z pieszą pielgrzymką idącą z Łukęcina do Częstochowy ...nie zazdrościliśmy im ..taki upał , a to tyle jeszcze kilometrów ! Pogadaliśmy trochę z nimi daliśmy im pamiątkowe muszle


i ruszyliśmy dalej , zatrzymując się na troszkę wygłupów z belami słomy :)))


Jeszcze przed Wolinem ukazała sie .....

Dalej już ukazał się naszym oczom Wolin z corocznym zlotem Wikingów .

Przejeżdzając przez miasto zostało mi sie trochę z tyłu , bo oczywiście musiałam porobić zdjęcia .....i mało nie staranowałam 3 kobitek na przejściu ...łoj ! jaki fart ! to były moje psiapsiółki artystki z mojego stowarzyszenia SAIE ! Akurat zdązały na uroczystość otwarcia odrestaurowanego historycznego dworku i wernisaż ich wystawy ! Pogadaliśmy trochę , zwiedziłam dworek , zobaczyłam wystawe i przywitałam sie z mnóstwem moich znajomych ..



.później jeszcze przyszliśmy tutaj wszyscy rowerzyści , jak już trwała impreza :)
Pożegnaliśmy się i po zakupach w Biedronce pognaliśmy przez Recław w kierunku Stepnicy. Na początku było fajnie , asfalt itd ..nawet Łukasz pobił swój rekord jadąc z górki !

i posililismy się pysznymi czarnymi porzeczkami ....

...a potem już piach , upał i piach



...Dotarliśmy do Żarnówka , tandem złąpał gumę ..

.i już asfaltem przez Łąkę do Żarnowa .
Tutaj pod sklepem czekając na Krzyśka ,

który miał do nas dojechać , poznaliśmy sie z miejscowym panem , który baaaardzo dużo opowiadał ...i postanowił pokazać nam wyjazd z Żarnowa na Czarnocin ...nawet jechał z nami , az doprowadził do miejsca , z którego na pewno się nie zgubimy :)))

Oj ...przedtem narzekaliśmy na piach , a teraz dały nam do wiwatu betonowe płty i latająco- gryzące zwierzątka...gdybym miała sztuczną szczekę , na pewno bym ją zgubiła ! :))))
W końcu docieramy do Czarnocina - i po raz pierwszy udało mi sie wskoczyć do jakiejkolwiek wody ...ciepła zupka i chyba kilometr po kolana ! A więc brzuchem po dnie i znów na rower ...Stepnica już blisko :)


A w mieście ...bo ponoć własnie uzyskała Stepnica prawa miejskie znów impreza ..spiewa Elvis - i to całkiem ładnie ...troche powygłupialiśmy sie i potańczyliśmy w oczekiwaniu na obiadek

....a potem już prawie po ciemku do Stepniczki na spanko ! Szkoda , że tylko jedną noc , bo takie fajny pensjonacik :))))

.
.....cdn ...:))))
.
.
Kategoria pomorska Droga Jakubowa
- DST 79.00km
- Sprzęt kellys visage
- Aktywność Jazda na rowerze
25 lipiec- czwarty dzień drogą św.Jakuba ...czwartek
Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 14.08.2013 | Komentarze 4
Trzebiatów-Kamień Pomorski
Po pobudce i spakowaniu maneli opuszczamy fajny pensjonacik w Trzebiatowie i odwiedzamy kosciół pw. ..Macierzyństwa NMP , naprawde piękny i ogromny ...


Sniadanko pod Leroy Merlin :)))
Jedziemy najpierw wojewódzką droga dość ruchliwą ...dojeżdżamy do Kłodkowa , gdzie ładny kościółek z drewnianą wieżą otwiera nam miła dziewczyna , której ojciec opiekuje się tym pięknym zabytkiem . Możemy nawet wejść na górę ...Ania rezygnuje jednak , z uwagi na tu i ówdzie pałętające się pająki :))


dalej , juz polami ...oj ładnie tutaj ....i wąskimi asfaltóweczkami , że śpiewem na ustach :)) oj , te nasze spiewy to osobna historia do opowiadania ;)


......dojeżdzamy do pięknego kościoła w Cerkwicy z zabytkowem źródełkiem Ottona Bamberga .



Potem znów szutrową drogą do następnego , niestety zamknietego kościoła w Kaleńsku .


Chcieliśmy tu coś zjeść ale okazało sie ,że nie ma gdzie ...to jedziemy dalej :))) Znów wjeżdżamy na polną z pięknymi widokami drogę , często pchamy rowerki po piachu ....i to spory kawałek

...az dojeżdżamy do Świerzna , gdzie czekaja już na nas poziomki i mała Jagódka . Oni często jadą inną , asfaltową trasa , bo ten rodzaj roweru nie nadaje się na taka trudną terenową jazdę ...

Odwiedzamy troche inny na tej trasie kościółek w Świerznie.

Jest bardzo ciepło ....w otwartych kościółkach można trochę odpocząć , wyciszyć sie , ochłodzić ....
Następnym punktem jest Trzebieszewo , a tu kościół jest zamkniety , ale przysiadamy sobie na trawce , polewamy sie wodą z kranu , i cykamy zdjątka :)

Jeszcze troche pola i asfalty i docieramy do ścieżki rowerowej przy obwodnicy Kamienia .

Teraz tylko trzeba jechać za głosem gps i odnależć hotelik . Okazało się ,że jest bliziutko pięknie odnowionej mariny .


Szybciutko szykujemy się na obiad i pod wieczór ruszamy nad morze ! :))) Tutaj ścieżka rowerowa prowadzi do samego Dziwnówka . Po drodze mamy zatarg z policją , która to twierdz ,że jest ścieżka od samego Kamienia , a my że na początku jest chodnik ! Nie dali się przekonać , chociaż za pare metrów można było sprawdzic i mieliśmy oczywiście rację !...oj straszyli , straszyli mandatami ...nadaje się to w każdym razie do gazety ...!



NA plaży zrobiło się chłodno , więc na kąpiel nikt sie nie odważył , za to kupę fajnych nagrań dla radia ROWER poczyniliśmy ! Redaktor Łukasz z kamerzysta Piotrem może udostępnią , ale nie wiem :)))))
Wieczorkiem juz nocne Polaków rozmowy w hoteliku ..a że nie było gdzie zostawić rowerków , poradziliśmy sobie tak ....:)))


.
.....cdn...:)))
.
Kategoria pomorska Droga Jakubowa


