Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

Do Moczył przywitać przyjaciół po powrocie z Kanarów ....:)))

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 9

Odebrałam rowerek z Madbiku ....jest jak nowy ! Więc musiałam się przejechać ! A ,że moi przyjaciele wrócili dzisiaj z jednej z wulkanicznych wysp na Kanarach ....musiałam zobaczyć zdjęcia i film z tej podróży ...Mieli plus 30 ..no i przepiękne widoki ...w sumie cała wyspa jest czarna ...trochę czerwona ...jedynie domy są białe ! Czułam się jakbym tam była z nimi :))))

Jadąc do Moczył zobaczyłam takie widoki .....:) A wracałam przez Kamieniec :)I jeszcze chciałam dodać , że chyba już nie będe jeździć główną szosą , bo mimo niedzieli , tyle idiotów jechało , że naprawdę miałam duszę na ramieniu ....





A to chociaż kawałek wyspy Lansarota .....zdjęcia ekrany TV




.
.[/b]
Kategoria Okolica


Po obiedzie, a przed kolacją ....:)

Czwartek, 11 października 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 9

]A sobie tak pojechałam ,żeby coś ładnego upolować do sfocenia ...bo było ładne słoneczko....Takie kółeczko przez Warnik , LAdenthin , NAdrensee , Pomellen ....
Później niestety słońce zaszło i już nie było tak ładnie....Było krótko , ale cudownie ....ze zwierzątek spotkałam lisa , sarnę, bażanta, łabedzie i słyszałam żurawie ...ale nie za bardzo powychodziło na zdjęciach ...to nie daję ...:)









.
.[/b]
Kategoria Okolica, Niemcy


Nasza jest noc ...i oprócz niej nie mamy nic ..prócz tej nocy ciemnej .....:)

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 07.10.2012 | Komentarze 15

ile kilometrów teren ? Zero , bo po całym dniu lania nie dało by się ! A więc tylko asfalcik od placu Lotników aż do Zalesia :) A było tak ... Kiedy dowiedziałam się ,że noc rowerowa jest planowana... no i ,że zaczęło się dumanie , czy aby można , bo rezerwat , ptaszki i takie tam ...czy ognisko i ewentualne śpiewy są dopuszczalne . wtedy przez przypadek zadzwoniła koleżanka artystka z którą już nie jeden plener zaliczyłyśmy , łącznie z tymi w Nadleśnictwie Trzebież ...coś mnie tknęło ....a nóż ona ma telefon do nadleśników , bardzo fajnych ludzi zresztą ...i miała !!!!:))) Zadzwoniłam dowiedzieć się o Świdwie...to nie ich ...ale Zalesie wasze?- zapytałam ...tak ...to może można by tak ?...ewentualnie? ....można ! Zadzwońcie tylko już jak będziecie ! A potem jeszcze pytanko czy może drewienko , czy cóś ? Można ...róbcie wszystko co chcecie ! DZIĘKUJE ślicznie jeszcze raz Antoniemu i Joli - jesteście wspaniali !

Tak wyglądaliśmy przed .....:)



A tak już w trakcie .....nawet mi tez pozwolono pograć i pośpiewać ! :)))) Choć Jaszek pamiętam co powiedziałeś ! :)))))))))))))))))))
Trochę też było strachów , prób zabaw ze śpiewem , zgadywanek ....oj aż głowa mnie rozbolała od tego myślenia ....no i była też rowerowa piosenka autorstwa Piotra , piękne granie Tomka i nasze kobiece tak zwane darcie mordki ! Super i już ...:))))
















A potem już był powrót ... księżyc oświetlał drogę , gwiazdy mrugały ...i było tak cudnie , że w pewnym momencie kolega zajechał mi drogę ...i sobie tak poleciałam razem z rowerkiem na prawo ...zobaczyłam też gwiazdki na murawie i jak to powiedział Mihu - pocałowałam się w tym rowie ...ale z naszą matką glebą ! Właściwie nic poważnego się nie stało , oprócz... czy mam wymieniać ? Nie chce mi się - w każdym razie żyję , rower jakoś dalej jechał ....no i jak to mówią - to dopiero się pamięta , nie ? ...ale czemu znowu na mnie trafiło ?? ha ha :))) Krótko mówiąc - było superzaście :)))) Ale Bronik , na sylwestra , to pewnie zawsze są tam imprezy na pokojach i pewnie dla leśników :)
;
;
Kategoria Okolica, Szczecin


do Wiesi do Bobolina , ale niestety była w Moczyłach .....:)

Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 02.10.2012 | Komentarze 11

Taka przejażdżka dla poruszania się przed zajęciami malarskimi ...Pojechałam do Bobolina przez Barnisław , a wróciłam przez pole do Karwowa i....potem już do domku ...:))) Dla tej czapli warto było ! :))))









.
.
Kategoria Okolica


  • DST 36.00km
  • Teren 5.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Joanną i Arturem ....:)))

Niedziela, 30 września 2012 · dodano: 30.09.2012 | Komentarze 11

]Rano , czyli koło 11tej dostałam smsa ,że jedziemy ! Byli u mnie po 12tej . Pogadaliśmy i w drogę . Jako , że nie znają jeszcze tej mojej polsko-niemieckiej okolicy , dzisiaj robiłam za przewodnika . Pojechaliśmy więc przez najbardziej urokliwe tereny , nie planując zbyt długiej wyprawy. Tak więc zaczęliśmy od Moczył, a potem Orlikiem wzdłuż Odry do Pargowa, Staffelde, Mescherin. Stąd fajnym skrótem do Geesow i Salvey Muhle3 . Dalej już w kierunku domku przez Tantow, Rosow, Neurosow do Kołabaskowa :)

W Moczyłach :)





Szlakiem Orlika :)









Pargowo :)





Mescherin :)





Wdrodze do Geesow ....tu znaleźliśmy pyszne jabłuszka :)




Salvey Muhle3









;
;[/b]
Kategoria Niemcy, Okolica


Elegancka Masa Wrześniowa ...:))))

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 9

]Trzeba było się ubrać ...chociaż niektórzy się wyłamali ...niektórzy pewnie z lenistwa , a niektórzy z premedytacją ! Było super, chociaż nie wygrałam w konkursie na rzucanie kapeluszem ...:)))) Na zakończenie można było wziąć udział w Nocy Naukowców ....niestety musiałam wracać do domku ...:))))










.
.[/b]
Kategoria Szczecin


Po endorfinki ......:)))

Czwartek, 27 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 12

Co tu dużo pisać ? ...rano lało , a po południu piękne słońce i piękne chmurki ....Wyskoczyłam więc na dwie godzinki od Moczył , Kamieniec , Pargowo, Mescherin , Neurohlitz, Rosow, Neurosow ....i wzdłuż torów do domku :))) Oj ...nie chciało się wracać ....widoki , przestrzeń ....większość trasy górą ....a dziś widoczność była rewelacyjna ....jakbym se jakąś extase strzeliła ...:))))












:)
Kategoria Niemcy, Okolica


Do Madbiku podkręcić przerzutki ....:)))

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 8

Zadzwoniłam do Joanny czy mogę wpaść z rowerkiem podregulować przerzutki i oczywiście wypić kawkę i poplotkować :))) Pogoda była cudowna , więc jadę ! W tamtą stronę przez Ostoję , gdzie robią trochę lepszy asfalt ....Okazało się ,że spotkałam się tam nie tylko z Arturem i Joanną , ale i z Lechem :) Pogadaliśmy , pośmialiśmy się ...było bardzo sympatycznie :) Co do rowerka , to jednak muszę go na trochę zostawić , ale dzisiaj nie mogłam , bo czym bym bidulka wróciła do Kołbaskowa?? Piotr jednak podregulował trochę przerzutki i hamulce ,że jechało mi się super ! No więc skoro tak fajnie , to postanowiłam przejechać się trochę na około ...po raz pierwszy rowerkiem przez Mierzyn na Lubieszyn ...wprawdzie ścieżka i chodniki są ...ale dookoła brzydko ....z moją wrażliwością na piękno ...łe...dopiero w drodze przez Grambow, Schwennenz , Ladenthin ...Warnik ...i tak dalej odetchnęłam ...jechało się super !
Zdjęć za dużo nie robiłam , bo słoneczko wyszło dopiero na dobrze jak dojechałam do domku :)))







A to cykoria podróżnik ....na zaparcia ...:)))






.
.
Kategoria Szczecin, Niemcy, Okolica


Do jednej mamusi i do drugiej .....czyli do miasta :)

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 9

wyruszyłam dość późno , bo znów mocno wiało ...a ze dawno nie odwiedzałam teściowej , pojechałam do Szczecina . Oczywiście przez wioski . Jadąc przez Kołbaskowo zobaczyłam szybko jadącego szosowca , który nagle krzyknął - cześć Tunia ! Odpowiedziałam oglądając się za nim i krzyknęłam że cześć , ale kto Ty?? , bo nie poznałam ! Zatrzymał się i okazał się być Gryfem ,czyli Adrianem...jak sama nazwa wskazuje z Gryfina :) Miło pogadaliśmy i pojechaliśmy w swoje strony :) Wiatr był dość zimny ,ale fajnie się jechało ...Pojechałam trochę inaczej , bo przez Kolumba i Wałami ...po drodze na Pomorzanach też koło mnie śmignął Sakwiarz , ale nie znamy się osobiście , więc się nie zatrzymał :) Babcie były bardzo zadowolone z moich odwiedzin ...a co za tym idzie ja również byłam zadowolona :)) Powrotną drogę już jechałam bez żadnego wiaterku , w blasku zachodzącego słońca i wiszącym nade mną Księżycem ....Było cudnie ! :))))









.
.
Kategoria Okolica, Szczecin


  • DST 16.00km
  • Teren 10.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

zawróciłam ...bo okrutnie zaczęło wiać ...a potem padać ....:)

Sobota, 22 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 11

W ramach walki ze smutkiem ,że córcia wyjeżdża , musiałam tak czy owak popedałować . Postanowiłam sprawdzić nowy asfalcik w Neurosow. Jadąc wzdłuż torów usłyszałam okropny hałas dochodzący z toru krossowego, Okazało się ,ze odbywają się akurat zawody . Trochę się uśmiechnęłam gdy , wyglądnęłam zza górki i zobaczyłam mnóstwo samochodów , które zjechały na imprezę , a jakby nie było dzisiaj jest Światowy Dzień bez Samochodu :) Motocykliści jednak byli całkiem fotogeniczni ! :))))





Po przekroczeniu rowu granicznego ujrzałam piękny niemiecki asfalcik , który niestety kończy się właśnie na rowie ...ciekawe ile będziemy czekać ,żeby Polacy go dokończyli .....:)))) Jadąc w kierunku Rosowa , tak zaczęło wiać ,że prawie mnie nie przewróciło ...więc tyle ile mi się chciało powalczyłam z wiatrem i zawróciłam .....padało teraz , ale za to rower sam jechał .....krótko byłam ale trochę pomogło .......




.
.
Kategoria Niemcy, Okolica