popatrzeć na samolot

Środa, 3 maja 2017 · dodano: 03.05.2017 | Komentarze 7

tym razem w czwórke .....chcielismy Dorotce pokazac samolot w ogródku w Grunz ...po drodze dwa wiatraki , pastwiska, lasy , krowy , lamy ...duuzo podjazdów ...mnóstwo terenu ...płyt ciut za duzo ...lasu w sam raz chyba ....pogoda fajna bo nie wiało za bardzo :)alpaki ...cudne zwierzatka !

zbiorówka do ruin zamku

Niedziela, 30 kwietnia 2017 · dodano: 01.05.2017 | Komentarze 7

pięcioosobowa ekipa , piękna pogoda , silny wiatr od wschodu , dość daleki cel .....ale pozwolili się prowadzić według mojego planu czyli dość duzo terenu , dojechaliśmy i znaleźliśmy piękne ruiny zamku w Hohenlandin :) Powrót był dośc ciężki kiedy jechaliśmy szlakiem ON ........ale dało radę !  

wąskotorówką od Penkun :)

Piątek, 28 kwietnia 2017 · dodano: 29.04.2017 | Komentarze 4

pieknie bezwietrznie ...troche mało słońca , ale to co ....tak sobie jechałam i dojechałam do Penkun ...potem zorientowałam sie , ze niechcący jakos mnie poniosło szlkiem dawne waskotorówki Casekow - Gumience .....no i uparcie tez jechałam dalej do Ladenthin z Hohenholz przez las ....droga niestety zdruzgotana przez leśników ...ale potem cudne widoki ...i kostka ...i czułam jak ten pociąg jedzie ...ale go już nie ma i nie bedzie ...szkoda ! tak jechała sobie ciuchcia ......

zimno, krótko , wieczornie , przyjemnie ....

Czwartek, 20 kwietnia 2017 · dodano: 21.04.2017 | Komentarze 3

taka przejażdżka urozmaicona jazdą po pieknej polnej drodze z Ladenthin do Pomellen ....

przed kolacją świąteczną

Niedziela, 16 kwietnia 2017 · dodano: 16.04.2017 | Komentarze 7

zimno ...nie wieje ..dziadkowie poszli ...wyspałam sie ...i pojechałam ...w domku o 19tej byłam z powrotem ...pieknie , cicho , swiątecznie ....

Penkun

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 09.04.2017 | Komentarze 4

nie wiedziałam czy pojade na ogłoszoną wycieczke ze względu na ból ręki .....ale miałam ochote ...potem zobaczyłam , ze taka piekna pogoda ...no to decyzja ....ale juz było później i wiedziałam , ze ich nie złapie jadąc po śladzie :) .......wiec skróciłam i juz w Penkun pojechałam dookoła jeziora odwrotnie niz oni mieli jechac .....no to gdyby byli to nie ma mocnych !............niestety nigdzie ani śladu !  w koncu przy Battinsthal zrezygnowałam z poscigu i pojechałam odkrywac Ameryke ...ha ha !  czyli nową wioske z jeziorkiem ...urocze ! 
...i spokojnie nadal jeziorkami w koncu wróciłam tirówką przez Pomellen :)

i znów wycieczka na 102 !

Niedziela, 2 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 7

Rajd po Puszczy Wkrzańskiej organizowany po raz drugi przez Bike Nature ......rzadko jeżdże w tak dużych przedsięwzięciach , ale miło czasem spotkać się ze starymi znajomymi !!!  Bardzo miło było , pogoda wyśmienita ludzi chyba podad 130 .....zakonczenie w Zalesiu przy ognisku ....Wracaliśmy już osobno z Joanną i Pawłem bo chcieliśmy zobaczyć miejsca związane z historią tych terenów ....pięknie opisaną w ksiazce Sedinum ....i Paweł obiecał nam te miejsca i dawne słowianskie grodzisko pokazać ....
Potem już w lesie spotkaliśmy drugiego Pawła , który też szukał tych miejsc , zafascynowany także tą powieścią , której autorem jest szczecinski pisarz Leszek Herman .....i tak sobie rozmawiając ....nagle przejeżdza koło nas powolutku auto ...i za kierownicą sam autor ! szok ...niesamowite spotkanie ....cuda ?  pogadaliśmy wspólna fotka i powrót piękną drogą aż do Bartoszewa , gdzie się rozstaliśmy , bo ja przez Dobrą i Schwennenz wracałam do domku .....

na Międzyodrze ...moje mostki ...

Wtorek, 28 marca 2017 · dodano: 28.03.2017 | Komentarze 5

pojechałam bo ładnie i z ciekawości czy mocno zalane jak na wiosne bywało ....i padło na Gatow gdzie mam swoje ulubione mostki .....podery nie zalane strasznie mocno i jeszcze chciałam do Odry dojechać , ale już nie ryzykowałam jak kiedyś bywało ...no może gdybym miała kalosze , to czemu nie ...

więc zwróciłam ..ale miejsce jest naprawde urocze ....ta drózka z Gatow chyba jest najładniejsza na Międzyodrzu ....

na kawe i lody do Gartz

Sobota, 25 marca 2017 · dodano: 25.03.2017 | Komentarze 8

ciężko było ...ale pieknie .....jutro dam zdjecia ....mapa 

tak się stało , że dalej , bo miałam jechać z grupą do Schwedt , ale nie lubię gonitwy i zachciało mi sie czegoś nowego .....więc byłam gotowa przed dziewiątą ...haha ! ....no to w drogę ...w sumie samemu gorzej się jedzie bo mniej sie zatrzymuje człowiek na dłuzsze posiedzenie , nie gada , a wtedy droga mija łatwiej ...ale tempo mam moje i tylko moje ...zwłąszcza , że ciągle testuję swój rowerek ze wspomaganiem i też są zalety i wady ...w kazdym razie na długie wycieczki nie jest przystosowany i trzeba bardzo uważać z dawkowaniem pomocy , żeby na koniec nie musieć podjeżdżac pod końcowe góry bez prądu ...bo waży koło 30kg ...oj ciężko .....a i nie jedzie się szybko ...pomaga tak naprawdę do 20 km na godzinę .....ale naprawdę przyjemnie się podjeżdża pod zwłaszcza nie za wielkie góry , albo łatwiej pod wiatr ......w każdym razie przy stu km ...duzo jechałam bez pomocy nie śpiesząc się żeby zobaczyć na ile starczy bateriii ...udało się ...mimo wiatru i mnóstwa górek ....wiec nie nadaje się na zasuwanie z jakimiś koksami .....ale uważam , że jest naprawdę fajny ...zwłaszcza na krótsze wycieczki ......w sumie lubię go :)

popodpisuje te pare zdjec ...bo uważam , ze wycieczka jest godna polecenia .....oj i ile nowych pomysłów się urodziło !  :)

...........Bagemuhle .....święte źródełko 

Grunberg ...sliczny kościółek

plaża w Schmolln i ścieżka wzdłuż jeziora prowadząca do placyku pod kościołem .....

potem wzdłuż autostrady do Lutzlow , gdzie pomyliłam drogę i przez tę pomyłkę znalazłam się nad jeziorem z tak czystą wodą , że nie mogłam uwierzyć oczom !!!  

musiałam zawrócić i szlakiem rowerowym podążać w kierunku Zichow , gdzie miałam podążać w kierunku Blumbergu i forsować rzekę Randow ....



Za Blumbergiem zauważyłam szlak rowerowy do Casekow ....jeju jaki fajny , a myślałam że muszę szosą ...a tu tak ładnie było ...

i pierwszy raz tędy do Casekow wjeżdżałam ! 

potem już znanym dróżkami wzdłuż torów do Petershagen i przez Hohenreikendorf do Gartz ....i zmęczona w końcu mogłam sobie posiedzieć i wypić kawkę i zjeśc pyszne lody ...nie wracałam ON do Mescherin tylko cofnęłam się do Salvey Muhle ...żeby po płaskim .......i Tantow ....i do domku .......naprawde zmęczona byłam , ale bardzo zadowolaona !

Sonnenberg

Środa, 22 marca 2017 · dodano: 22.03.2017 | Komentarze 5

najpierw do Ziomków na pogaduchy , a potem to tak samo bez planowania wyszło ...słonce piękne , niebo piękne , bez wiatru ...jechałam i dojechałam do Sonnenbergu gdzie to pół Szczecina prawie przyjeżdża jak są upały ...szkoda ...bo lubię ciszę i spokój ...a dzisiaj włąśnie tak było !!  Warnik , ladenthin , Grambow, Sonnenberg , Lebehn , LAddenthin , Pomellen , Rosow