Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

plenery malarskie

Dystans całkowity:1120.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:38.62 km
Więcej statystyk
  • DST 68.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziwnów - plener malarski

Środa, 7 czerwca 2017 · dodano: 12.06.2017 | Komentarze 4

to trzy dni ...pn wt śr w Dziwnowie ...pojechałyśmy z moją najlepszą przyjaciółką, Basią  ze Śląska na plener mojego stowarzyszenia tym razem w Dziwnowie ..i oczywiście obie z rowerkami bez których nigdzie sie nie ruszamy !...a ,ze plener to taki był bardziej relaksacyjny to nie przemeczałam się z malowaniem , a na wycieczki jechałyśmy codziennie .....a i jeszcze była z nami non stop Wira .czyli mała yorkinka ....super mądra malutka psina , która zasuwała za nami przez wiekszośc tras , a czasem tylko w koszyku ! Km tak mniej więcej bo endo mi nie łapało ......na zdjeciach bedzie widać jak było .....a było cudownie ....uwielbiamy jeździć po plazy , po lesie i lezeć szczególnie na skarpach nad plaża ....i naprawde nie było nam brak internetu i cały czas mamy o czym gadać ...może znów się spotkamy w przyszłym roku ......a rowerek mój stary Bodzio w takich warunkach sprawuje się superzasto !

Dziwnów - Dziwnówek - Miedzywodzie - Świętouść - Kołczewo-Rekowo-Łukęcin - Pobierowo ......tak sobie jeździłyśmy mniej więcej przez ten tydzień 


plener malarski na Morzyczynie

Niedziela, 14 sierpnia 2016 · dodano: 19.08.2016 | Komentarze 1

tak mało przez 10 dni ...i mniej wiecej km ....problemy z telefonem i z autem z którego musiałam codziennie wyciągać rower , a to było dość skomplikowane ....raz byłyśmy z Małgosią w Tesco w Stargardzie , jeździłam do sklepu czasem ...i chyba z 3 razy ulubione kółeczko przez Kobylankę i Jęczydół ....raz spotkałam Michusa na promenadzie - pogadaliśmy , raz spotkałam Łukasza w Kobylance i razem przejechaliśmy kółeczko - pogadaliśmy ...raz spotkałam HAnię ale nie było czasu i nie pogadałyśmy ;) .......Odwiedziła mnie też Agata z Majunią ....a tak to malowanie i malowanie ...deszcz i słońce na zmianę ...dużo muzyki i nocnych Polaków rozmów ....na zakończenie jeszce koncert , wernisaż i ognisko nad wodą ...ogólnie miło spędzony czas !  



  • DST 54.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

plener w Trzesaczu

Środa, 15 czerwca 2016 · dodano: 25.06.2016 | Komentarze 3

zamiast jak co roku w Wisełce , w Trzęsaczu ....mieszkaliśmy w domkach , pogoda w kratkę ...to tylko dwie krótkie wycieczki i raz z Dorotką do pałacu w Dreżewie i do Pustkowa .....a ja do Pogorzelicy wzdłuż morza i druga wycieczka wzdluż kolejki wąskotorowej od Trzesacza do Pogorzelicy i jeszcze za przez lasy w kierunku Mrzeżyna no i oczywiście powrót w dużej części plaża ...to co lubię najbardziej !!!   



  • DST 95.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plener rowerowo malarski w Wisełce :)

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 10

tyle km przejechałam od poniedziałku do piątku ...codziennie troszkę ...głównie po plazy ! oj rewelacja ...psztormowa plaz dość twarda ...ale jednak nie zawsze sie dało jechac ...w jeden dzień z międzyzdrojów to właściwie pchałam rower przez 10 km ...ale było tak cudnie , ze nie przejęłam sie tym za bardzo ! 

Dzień 1 - jazda po plazy w kierunku Międzywaodzia ...kawałek i z powrotem ...okazało sie ,że tu tez sa piekne klify
dzień 2 - do Miedzyzdrojów R10 i potem plażą przeż klif pod Gosaniem pchanie roweru ....cudownie tam jest !
dzień 3- na moja skarpę przez las i jazda plażą aż do Świętoujścia i powrót szosą .....
dzień 4- do Warnowa przez Domysłów i jezioro Czajcze powrót
dzien 5- do Międzyzdrojów w deszczu R10 i nazad.....kupiłam sobie bandurkę i bluze polarową :)

Ogólnie pogoda wysmienita ...codziennie słońce przynajmniej przez poł dnia ...:)  Mieszkalismy w fajnym miejscu , ludzie symoatycznie i na malowanie tez całkiem duzo czasu mi zostawało :) ...Oj jak ja kocham Wisełke ! 





i jeszcze z pleneru w Wisełce ...:)

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 06.06.2015 | Komentarze 5

nadal zwiedzałyśmy okolice ...lasy , jeziora , pola i na rybke do Międzyzdrojów ....Kawcza góra , jezoro Czajcze , jezioro Żółwińskie , jezioro Wisełka ...latarnia Kikut ........no i codziennie piwko nad morzem ....a i nawet kąpiel Basi w morzu :) ...a w sobote wernisaz z koncertem w Domu Kultury w Wisełce ...szkoda , ze te 11 dni tak szybko minęły ....  :)




  • DST 75.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

pierwsze 5 dni w Wisełce na plenerze 1 :)

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 05.06.2015 | Komentarze 6

Ale było fajnie ! Jak co roku w maju pojechałam na plener malarski do Wisełki ....jak zwykle z rowerkami tez ...a w tym roku równiez była moja przyjaciółka ze Slaska ze swoim ogromniastym piesiem , czyli yorkiem o imieniu Wira :)    Obie uwielbiamy rower i szukanie pieknych miejsc to kontemplowania ..a piesio uwielbia gonic za rowerkami , więc wszyscy byli zadowoleni :)
Na otwarciu pleneru wysłuchaliśmy wspaniałego bluesowego koncertu .....nasz malujący kolega gra na saksofonie :)  ...
Kilometry wpisuje tak mniej wiecej , go całkiem mi telefon odmówił posłuszeństwa , więc nie miałam ani internetu , ani endomondo .....ale może i dobrze ....bo było co robić !!!  musze dodac , ze codziennie pedałowałysmy !  :)





  • DST 34.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wisełka cd. piątek i sobota i niedziela :)

Poniedziałek, 22 września 2014 · dodano: 22.09.2014 | Komentarze 7

w piątek skok na moją skarpę pozdrowić morze , a potem odwiedzić plażę nad jeziorem Wisełka ...bo jeszcze w tym roku tam nie byłam .....pogoda nadal cudowna ....prawie gorąco !  będzie z 8 km 

Bo w Wisełce 3 jeziora , morze , lasy i góry ...pięknie ...a to włąśnie jeziorko w samej wsi :)





sobota
! przed południem ...jezioro Czajcze , ZAtorek i moja skarpa pod Kikutem ...powrót czarnym szlakiem :) ...... zanosimy prace do ośrodka kultury o 14, kawka i ciasto ....potem o godzinie 18tej na chwilę jeszcze na otwarcie wystawy ......no i jeszcze obiadek w knajpie wszyscy jemy sobie rybke , a przed południem jadę na Czajcze , oglądam sobie rybki , potem przez Zatorek na moją ukochaną skarpę i czarnym pięknym szlakiem do domu , żeby zanosić obrazy :).....




niedziela - przed południem pojechałam czarnym szlakiem do morza , potem plażą po falach , aż do Kilifu ....pięknie ...zachmurzone , ale ciepło ...pot lał mi się po czole ....zdążyłam na umówioną godzine i pakowanie i sprzątanie .....wyjechałyśmy ostatnie ..Wandzia , Kazia i ja ...pięknie było w Wisełce !    Po plaży jechało sie REWELACYJNIE ! ....moge tylko dodać , ,że ten rower który biorę na plenery właśnie jest do takich wyzwań jak piachy i błotka ...nie jest mi go żal , a on sprawia się znakomicie :)









plener malarski w Wisełce :)

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 11

Sześć dni nad morzem od 9.06 do 15.06 ...w pięknej miejscowości z małą ilością ludzi i super położonej ...na krawędzi Wolińskiego Parku Narodowego . Wielu ludzi nie docenia tej miejscowości , bo jest położona ok 1,7 km od morza , ale idzie się przez uroczy las (ewentualnie pedałuje :) )
Poza tym jest tu górzysty teren i kilka równie uroczych jeziorek , czyli wszystko to co lubię !  W tamtym roku objeździłam całą okolice wraz z Zalewem Szczecińskim i okolicami Międzyzdrojów ...a tym razem , to szczerze mówiąc , jakoś mi się nie chciało ...własciwie to miałam wielką labę . Raz tylko włączyłam endo jadąc z kolegą Piotrem na latarnię Kikut i wokół jez. Zatorek ...a potem to stwierdziłam ,ze nie bedę się wygłupiać , bo takie krótkie trasy - a głównie do sklepu i nad morze :)
Oczywiście był to plener więc głównym naszym zajęciem było malowanie ....ale tez się nie przemeczałam .....no i wyszła jedna wielka laba :)
niech pomysle - dzień pierwszy 10 km na Kikuta , potem 3 razy albo cztery nad morze wieczorkiem czyli też koło 10km . dwa razy po plaży to bedzie z 4 km , nad jez, CZajcze 6 km i wokół Zatorka 5 km .....no i jeszcze iles tam razy do sklepu......pewnie z 2 km wyjdzie :P

Ogólnie spędziłam wspaniale czas wsród przyjaciół , w dużym budynku , całym należącym przez te dni do nas ...:)
W piątek jeszce pojechaliśmy na wernisaz Beaty Król do Wolina , a w sobote pokazaliśmy nasze obrazy w Domu Kultury w Wisełce , gdzie odbywał się koncert miejscowych dzieci i gdzie zostaliśmy serdecznie przyjęci !  Jeszcze raz dziękuje za wspaniały czas moim artystycznym przyjaciołom Wandzi , Sławkowi , MArianowi , Halince  i szczególnie Piotrusiowi , że dzielnie ze mna pedałował, dotrzymywał mi towarzystwa i za bardzo interesujące rozmowy :)  

i to 
ppiwko na plazy co wieczór ....bezcenne !   :)











































































  • DST 72.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

XI plener malarski w Morzyczynie nad Miedwiem :)))

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 17.08.2013 | Komentarze 8

Ostatni zaległy wpis ...plener był od 2 sierpnia i trwał 10 dni ...mało tym razem jeździłam , bo piękna pogoda i w jeziorze musiałam sobie posiedzieć ...taka okazja ! Więc cztery razy wieczorkiem kółko przez Kobylanke , Bielkowo i Jęczydół ...lubie te trase ...raz do Koszewa ...i raz do TESCO do Stargardu ..:)))
Trzy dni były burze ...a jedna taka ,że nikt z nas nie przezył jeszcze czegoś takiego ...dwa pioruny centralnie obok naszego pawilonu , a jeden tuż przy moim aucie ...do dzisiaj jest w naprawie,,a wracało sobie wygodnie do Szczecina lawetką ! :)))











Na plenerze nie tylko malowaliśmy , ale i mieliśmy piekne koncerty ...czyli dużo muzyki i nawet tańce !



A w sobotę jak co roku poleciałam witać i robic zdjęcia znajomym startującym w maratonie dookoła Miedwia .....było ponad 1000 osób ! Ale tłumy !
Potem czekali na losowanie nagród i nawet kolega Jacek wygrał skuter ! Gratuluję nagrody !!!








.
.