Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

nad morzem

Dystans całkowity:1263.00 km (w terenie 40.00 km; 3.17%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:35.08 km
Więcej statystyk
  • DST 50.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziwnów cd pleneru

Sobota, 10 czerwca 2017 · dodano: 12.06.2017 | Komentarze 5

tez trzy dni tutaj , bo nie jeździłyśmy daleko ...szukałysmy zawsze jakiegoś uroczego miejsca do poleżenia i pogapienia się w chmury, potaplania w wodzie , posłuchania szumu fal ....i największa przyjemnośc miałyśmy w jeżdzie po plaży i po leśnych duktach ...pogoda całkiem nam się udała więc czego jeszcze trzeba !   było po prostu pieknie !  :)



  • DST 68.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziwnów - plener malarski

Środa, 7 czerwca 2017 · dodano: 12.06.2017 | Komentarze 4

to trzy dni ...pn wt śr w Dziwnowie ...pojechałyśmy z moją najlepszą przyjaciółką, Basią  ze Śląska na plener mojego stowarzyszenia tym razem w Dziwnowie ..i oczywiście obie z rowerkami bez których nigdzie sie nie ruszamy !...a ,ze plener to taki był bardziej relaksacyjny to nie przemeczałam się z malowaniem , a na wycieczki jechałyśmy codziennie .....a i jeszcze była z nami non stop Wira .czyli mała yorkinka ....super mądra malutka psina , która zasuwała za nami przez wiekszośc tras , a czasem tylko w koszyku ! Km tak mniej więcej bo endo mi nie łapało ......na zdjeciach bedzie widać jak było .....a było cudownie ....uwielbiamy jeździć po plazy , po lesie i lezeć szczególnie na skarpach nad plaża ....i naprawde nie było nam brak internetu i cały czas mamy o czym gadać ...może znów się spotkamy w przyszłym roku ......a rowerek mój stary Bodzio w takich warunkach sprawuje się superzasto !

Dziwnów - Dziwnówek - Miedzywodzie - Świętouść - Kołczewo-Rekowo-Łukęcin - Pobierowo ......tak sobie jeździłyśmy mniej więcej przez ten tydzień 


  • DST 54.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

plener w Trzesaczu

Środa, 15 czerwca 2016 · dodano: 25.06.2016 | Komentarze 3

zamiast jak co roku w Wisełce , w Trzęsaczu ....mieszkaliśmy w domkach , pogoda w kratkę ...to tylko dwie krótkie wycieczki i raz z Dorotką do pałacu w Dreżewie i do Pustkowa .....a ja do Pogorzelicy wzdłuż morza i druga wycieczka wzdluż kolejki wąskotorowej od Trzesacza do Pogorzelicy i jeszcze za przez lasy w kierunku Mrzeżyna no i oczywiście powrót w dużej części plaża ...to co lubię najbardziej !!!   



i jeszcze nad morzem :)

Piątek, 18 września 2015 · dodano: 18.09.2015 | Komentarze 4

było tak pięknie ....jazda po plazy znów ...warto tam jechac chociaz na jeden dzień ! :)
Kategoria nad morzem


  • DST 95.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plener rowerowo malarski w Wisełce :)

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 10

tyle km przejechałam od poniedziałku do piątku ...codziennie troszkę ...głównie po plazy ! oj rewelacja ...psztormowa plaz dość twarda ...ale jednak nie zawsze sie dało jechac ...w jeden dzień z międzyzdrojów to właściwie pchałam rower przez 10 km ...ale było tak cudnie , ze nie przejęłam sie tym za bardzo ! 

Dzień 1 - jazda po plazy w kierunku Międzywaodzia ...kawałek i z powrotem ...okazało sie ,że tu tez sa piekne klify
dzień 2 - do Miedzyzdrojów R10 i potem plażą przeż klif pod Gosaniem pchanie roweru ....cudownie tam jest !
dzień 3- na moja skarpę przez las i jazda plażą aż do Świętoujścia i powrót szosą .....
dzień 4- do Warnowa przez Domysłów i jezioro Czajcze powrót
dzien 5- do Międzyzdrojów w deszczu R10 i nazad.....kupiłam sobie bandurkę i bluze polarową :)

Ogólnie pogoda wysmienita ...codziennie słońce przynajmniej przez poł dnia ...:)  Mieszkalismy w fajnym miejscu , ludzie symoatycznie i na malowanie tez całkiem duzo czasu mi zostawało :) ...Oj jak ja kocham Wisełke ! 





i jeszcze z pleneru w Wisełce ...:)

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 06.06.2015 | Komentarze 5

nadal zwiedzałyśmy okolice ...lasy , jeziora , pola i na rybke do Międzyzdrojów ....Kawcza góra , jezoro Czajcze , jezioro Żółwińskie , jezioro Wisełka ...latarnia Kikut ........no i codziennie piwko nad morzem ....a i nawet kąpiel Basi w morzu :) ...a w sobote wernisaz z koncertem w Domu Kultury w Wisełce ...szkoda , ze te 11 dni tak szybko minęły ....  :)




  • DST 75.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

pierwsze 5 dni w Wisełce na plenerze 1 :)

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 05.06.2015 | Komentarze 6

Ale było fajnie ! Jak co roku w maju pojechałam na plener malarski do Wisełki ....jak zwykle z rowerkami tez ...a w tym roku równiez była moja przyjaciółka ze Slaska ze swoim ogromniastym piesiem , czyli yorkiem o imieniu Wira :)    Obie uwielbiamy rower i szukanie pieknych miejsc to kontemplowania ..a piesio uwielbia gonic za rowerkami , więc wszyscy byli zadowoleni :)
Na otwarciu pleneru wysłuchaliśmy wspaniałego bluesowego koncertu .....nasz malujący kolega gra na saksofonie :)  ...
Kilometry wpisuje tak mniej wiecej , go całkiem mi telefon odmówił posłuszeństwa , więc nie miałam ani internetu , ani endomondo .....ale może i dobrze ....bo było co robić !!!  musze dodac , ze codziennie pedałowałysmy !  :)





Ołużna i Kołobrzeg ...czyli majówka !

Piątek, 1 maja 2015 · dodano: 03.05.2015 | Komentarze 10

Nareszcie przejechałam się ściezką rowerową prowadzącą z Gościna do Kołobrzegu i potem wzdłuż morza , aż do Ustronia ...ludzi pełno wszedzie bo to majówka ! na szczęscie u moich przyjaciół w Ołuznej ...cisza i spokój ...poprostu sielanka :)

Kategoria nad morzem, w Polsce


  • DST 12.00km
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wisełka cd ....:) środa i czwartek

Poniedziałek, 22 września 2014 · dodano: 22.09.2014 | Komentarze 1




środa - rano próba truchtania ...niestety skończona niepowodzeniem ...starszny ból w łydce ...na razie koniec z bieganiem na tym plenerze .....szkoda ! próba jazdy rowerkiem ......dojechałam do skarpy pod Kikutem i odkryłam ,że to będzie moje ukochane miejsce ....wszystko co kocham ...skarpa , las , szum morza i widoki po horyzont ! coś pieknego ! ....zaraz przypomniała mi się piosenka ...a tymczasem leżę pod gruszą , na dowolnie wybranym boku i mam to , co na świecie najświętsze- święty spooookój ! :) 




czwartek - czarnym szlakiem na moją skarpe w poszukiwaniu trawek i krzaczów do obrazka , sprawdzałam nóżkę , czy dam radę dalej pedałować i znów udało się .....chodzić i biegac , nie , bo boli , ale jechać mogłam ! na skarpie wylegiwanko i pouczyłam się niemieckiego ......na plaży jakaś sesja zdjęciowa i dwaj chłopcy eleganccy z szampanem ...potem jeden z nich prosił mnie o możliwośc zadzwonienia , bo drugi mu się zgubił ...okazało się ,że robili niespodzianke koledze na zaręczyny ...wieczorem asze chłopaki dali jazzu i blusa i czegoś tam jeszcze ...Super muzę zapodawali !!! :) ...................  Dwa  dni , a tylko tyle kilometrów ..ale niestety musze się oszczędzać , bo jeszcze noga boli ......no i trzeba jednak tez coś malować i udzielac się towarzysko ...jak to na plenerze !  :)




Kategoria nad morzem


  • DST 34.00km
  • Sprzęt Bocas
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wisełka cd. piątek i sobota i niedziela :)

Poniedziałek, 22 września 2014 · dodano: 22.09.2014 | Komentarze 7

w piątek skok na moją skarpę pozdrowić morze , a potem odwiedzić plażę nad jeziorem Wisełka ...bo jeszcze w tym roku tam nie byłam .....pogoda nadal cudowna ....prawie gorąco !  będzie z 8 km 

Bo w Wisełce 3 jeziora , morze , lasy i góry ...pięknie ...a to włąśnie jeziorko w samej wsi :)





sobota
! przed południem ...jezioro Czajcze , ZAtorek i moja skarpa pod Kikutem ...powrót czarnym szlakiem :) ...... zanosimy prace do ośrodka kultury o 14, kawka i ciasto ....potem o godzinie 18tej na chwilę jeszcze na otwarcie wystawy ......no i jeszcze obiadek w knajpie wszyscy jemy sobie rybke , a przed południem jadę na Czajcze , oglądam sobie rybki , potem przez Zatorek na moją ukochaną skarpę i czarnym pięknym szlakiem do domu , żeby zanosić obrazy :).....




niedziela - przed południem pojechałam czarnym szlakiem do morza , potem plażą po falach , aż do Kilifu ....pięknie ...zachmurzone , ale ciepło ...pot lał mi się po czole ....zdążyłam na umówioną godzine i pakowanie i sprzątanie .....wyjechałyśmy ostatnie ..Wandzia , Kazia i ja ...pięknie było w Wisełce !    Po plaży jechało sie REWELACYJNIE ! ....moge tylko dodać , ,że ten rower który biorę na plenery właśnie jest do takich wyzwań jak piachy i błotka ...nie jest mi go żal , a on sprawia się znakomicie :)