tunisława

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.

Znajomi

wszyscy znajomi(64)

Moje rowery

kellys visage 21076 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Temperatura -5.0°C
Sprzęt kellys visage
Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj nie na rower , ale z Małgosią i Bety ...na łyżwy ! Ciekawe , czy tyle samo kalorii się traci co na rowerze ? :))))

Sobota, 4 lutego 2012 · dodano: 04.02.2012 | Komentarze 10

Co tu pisać ?? ...było super i po długiej przerwie , przypomniałam sobie jak to fajnie jest na łyżwach ! A jeszcze na gładziutkim stawie przy przepięknej pogodzie !!!! :))))

.
.

Kategoria Okolica

Komentarze

tunislawa | 22:56 środa, 8 lutego 2012 | linkuj no nie ..jeszcze nie ta forma ...ale obiecuję ,że jeszcze poćwicze , póki mrozy w miarę ..i lód nie zacznie pękać ! :)))

prim8 | 05:42 środa, 8 lutego 2012 | linkuj Czy to Katerina Witt przybyła z NRD do Kołbaskowa? :)

alistar | 19:29 poniedziałek, 6 lutego 2012 | linkuj Wyglądacie rewelacyjnie :)
A co do kalorii - na pewno spaliłyście ich ogromną ilość! :)

rowerzystka | 19:45 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Glebę to miałam ja i moja Beti, Tunia dzielnie się broniła :)

tunislawa | 19:40 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Gleby nie miałam , o dziwo ...to się chyba pamięta ..ale po latach z pół godziny schodzi na przypominanie :))))

benasek | 12:18 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj Ja na łyżwach chyba ponad 5 lat nie jeździłem... Fajnie choć popatrzeć, jak to inni robią.

vonZan | 10:20 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj żadnej widowiskowej gleby nie było?

tunislawa | 21:11 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj w sumie bezpiecznie ...ale jak lód pęka i dziwne dźwięki wydaje ...to trochę strach ...choć wiadomo ,że strasznie gruby ! :))))

jotwu | 21:02 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Oczywiście to był bardzo rozsądny wybór, bo na własnej skórze przekonałem się dziś, że zaśnieżone, niekiedy też oblodzone brzegi szos to zbyt duże ryzyko by jazdę w takich warunkach uznać za bezpieczną. Spędziłyście czas miło i zdrowo a przede wszystkim bezpiecznie.

rowerzystka | 20:48 sobota, 4 lutego 2012 | linkuj Było miło i sympatycznie :))

Komentuj