Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

Trochę okrężną drogą do centrum ....:)

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 12.04.2012 | Komentarze 8

Na dyżur do mamy wyruszyłam inaczej niż zwykle ..coby trochę zaliczyć coś nowego . A ,że pogoda była super , zero wiatru , ciepło ,no może trochę duże zachmurzenie , które tak w połowie trasy zamieniło się w deszcz :))) Dojechałam więc do dziadków trochę przemoczona , zmęczona , ale szczęśliwa ! :)
A więc - Kołbaskowo , Warnik , Ladenthin , Schwenenz, Grambow,Lubieszyn, Dobra,Grzepnica, Sławoszewo, Bartoszewo, Głebokie, centrum .
Właściwie nic widokowo za bardzo mnie nie zachwyciło , więc nie robiłam za dużo zdjęć ...za to dźwięki ! Trele ptasie - niesamowite ...i ta cisza i spokój aż do Dobrej :)))Potem już trochę więcej cywilizacji z mnóstwem nowo zbudowanych willi , każda na inną modłę , bez składu i ładu ...aż do Bartoszewa ....chyba mi się to za bardzo nie podoba ...:(

Żuraw w okolicy Grambow :)


Pusta droga do Linken , czyli Lubieszyna :)


Takie tam ruinki po stronie niemieckiej :)


W LUbieszynie po stronie niemieckiej postanowiłam skrócić sobie drogę i według mapy pojechałam przez wioskę ...najpierw spotkałam bardzo zdziwionego Niemca (może jeszcze tutaj nie widział rowerzysty )....potem bardzo zdziwionego wilczura ....no a póżniej okazało się ,że drogi tak w ogóle to tu nie ma ! Jedynie zasieki i głęboki rów , jeszcze za czasów bardzo strzeżonej granicy ! JEdnak głupio mi było się wracać , zwłaszcza , że widać już było z daleka polską kostkę w kierunku Dobrej ! No i zaczęłam forsowanie granicy ! Z wielkim trudem ale się udało ! Potem tylko kawałek zryty przez dziki - i byłam w kraju ! :)
Tu właśnie przekroczyłam granice w Lubieszynie !


Potem kostką do krzyżówki na Dobrą ...fajnie się jechało ..aż do momentu , kiedy zauważyłam ,że zgubiłam swoją ulubioną mapę i okulary !!! Co teraz ? wracać , czy pogodzić się ze stratą ? Przynajmniej wiedziałam , gdzie to mogło się stać - oj wiedziałam ...3 kilometry znów kostką do krzaczorów na granicy ....znalazłam !!!! I już szczęśliwa - 3 kilometry z powrotem do krzyżówki !
Polubiłam tę drogę !!! ha ha ! :)))


A to gdzieś chyba przed Sławoszewem ....


Przed Bartoszewem już porządnie padało ...tak więc w okolicach Głębokiego byłam porządnie mokra ! A potem Goplanka i do mamy ...w sumie pierwsza dłuższa wycieczka w tym roku :)



Następnego dnia też jechałam w deszczu...wracałam do domu , ale późnym wieczorem i najkrótszą drogą :)))
Kategoria Niemcy, Szczecin



Komentarze
DaDasik
| 08:37 sobota, 14 kwietnia 2012 | linkuj Piękny żuraw :)
Kurcze... od kilku lat poluję na okazik i poza przelotami, jeszcze nie spotkałem. A wiem, że co najmniej 2 pary u nas gniazdują :)
vonZan
| 08:20 sobota, 14 kwietnia 2012 | linkuj Tunia jesteś prawdziwą odkrywczynią :D !!!
@Siwobrody: ooooo chociaż nie jestem zadowolona z faktu, iż choruję w taką pogodę jak dziś, to cieszę się, że nie jestem sama ;]
siwobrody
| 19:36 piątek, 13 kwietnia 2012 | linkuj Tobie to dobrze aaaaaaapppppppsssssikkkk , a ja próbuje się leczyć, smark, kich.
Ale i skoro przeżyliśmy najazd Szwedzki , kich , kich, to i przeżyjemy inne choróbska.
Nie straszne nam , aaaaaaaaaaapsik, deszcze i wiatry , smark, smark .
Do zobaczenia na trasie .
jotwu
| 17:59 piątek, 13 kwietnia 2012 | linkuj Rzadko się zdarza znaleźć zgubę, więc wyobrażam sobie Twoją radość z tego powodu. Żuirawie nam "latoś obrodziły" i to właśnie na "Twoich" terenach. Kiedyś też niespodziewanie przekroczyłem granicę pod Bukiem i polscy gospodarze witali nie słowami "guten tag" myśląc żem Niemiec. Bardzo lubię takie wycieczki, po takich terenach i o taki dystansie, no ale jak każdy wolę bez opadów.Pozdrawiam Cię Tuniu.
srk23
| 14:12 piątek, 13 kwietnia 2012 | linkuj Strasznie deszczowo zapowiada nam się kwiecień :(((
Nefre
| 11:40 piątek, 13 kwietnia 2012 | linkuj Wczoraj też chciałam gdzieś pojechać, ale jakoś mi się odechciało.... Fajne foteczki:))
tunislawa
| 21:26 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj to wczoraj jechałam ! wczoraj było dużo cieplej ...przynajmniej na początku ...:)))
rowerzystka
| 21:11 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj Ciepło dziś było i spokojnie, ale też bardzo wilgotno. Niskie ciśnienie nie nastrajało mnie dziś optymistycznie. Tobie jednak udało się w tym deszczu uzyskać szczęście :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]