Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.00km
  • Teren 10.00km
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka do Ukermunde i Altwarp...czyli w poszukiwaniu jesieni ..... :))))

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 17.10.2011 | Komentarze 14

Dawno planowana wycieczka w tamtą stronę , czyli na plażę w Ukermunde, doszła do skutku . Wprawdzie na kąpiel , czy opalanie może to i nie pora ...rano było chyba plus 2....ale słoneczko ślicznie pracowało na niebie ...więc prawie jak w lecie ! :))) Myślałam ,że nie będzie za dużo chętnych , ale w sumie zrobiło się tak w sam raz ! Wyruszyliśmy z Tanowa w składzie ; pani kierownik Małgosia Rowerzystka , Mirek Srk, Krzysiek Monter, Ania von Zan , Łukasz Łuki, Siwobrody i Piotr …no i ja .:)))) W planie mieliśmy oczywiście odwiedziny w kościółku w Luckow , jeden skrót przez las do Ukermunde i fischbrodchen w Altwarp . Wszystko się udało ! Poza planem rozglądałam się za grzybkami , ale w locie :) …..no i nic , niestety …..zauważyłam przez te 100 km jednego podgrzybka ! :))))



Jak zwykle sympatyczna zbiorówka w Dobieszczynie , połączona z zakładaniem cieplejszych spodni ….:))))



Jak zwykle guten Tag dla znajomych koników w Hintersee....:)


Niestety w kościółku , w którymś kiedyś często bywałam z okazji wystaw, była msza i nie weszliśmy do środka ….ale zauważyłam ,że już nowy pastor remontuje dom po Wulfie ….szkoda ….


Z Luckow skrótem do Ukermunde ! Super droga cały czas przez las !


Nareszcie dotarliśmy do pięknego Ukermunde ...:)




Założyłam chustę , bo zimno ...i trzeba było sprawdzić w lusterku !



A tu musieliśmy przycupnąć ....bo jak nie !? To pomnik słynnego Misiaczka :))))


popasik na plaży ....:)


i plaża widziana od strony portu :)


oczywiście musiał tam się wdrapać iiii wyciągnął coś takiego ...ale wielki , nie ?


jeszcze w porcie w Ukermunde ....zaraz wyruszamy do Altwarp :)



Altwarp Siedlung ...:)


Niedaleko stąd wreszcie spróbowałam sławną Fischbrodchen :)

Bułeczka z rybą mnie bardzo zaskoczyła ! Myślałam , że jest na ciepło ...a to śledzik z octu ! Mimo zaskoczenia , spożyłam i całkiem mi zasmakowała ….:)
Piwko też sobie strzeliliśmy i ...było bardzo dobre ! :)))

Powrót przez Warsin :)





I znów odpoczynek przed Rieth :)Tu zebrało nam się na wspominki dawnych czasów ...wiecie jak to ciężkie mieliśmy dzieciństwo ....:))))



No i nasze ulubione siedzisko przy stadninie koni .....tak tu cieplutko się zrobiło , ale nie pozwolili mi dłużej posiedzieć :(


W sumie wszystko było super ! Trochę długa trasa, jak na mnie i dlatego autko czekało na mnie w Tanowie ….i już razem z Małgosią wróciłyśmy do domu ….
Dziękuję pięknie wszystkim za towarzystwo i mam nadzieję , że jeszcze nie raz ….:))))



Kategoria Niemcy



Komentarze
Nefre
| 18:28 poniedziałek, 24 października 2011 | linkuj Widać, że fajne zgrane rowerowe towarzystwo:)))) Wycieczka ciekawa - macie blisko za granice PL:)))
tunislawa
| 19:37 środa, 19 października 2011 | linkuj nie , Mareczku .... to już DUŻA integracyja ! Pozdrawiam serdecznie :)))
tunislawa
| 22:43 wtorek, 18 października 2011 | linkuj a ja wiem ! :))))
Misiacz
| 21:37 wtorek, 18 października 2011 | linkuj SHRINK!
Kim był "ten pan z drewnianego pomnika" :)))
rowerzystka
| 07:33 wtorek, 18 października 2011 | linkuj He, he, he. Już przy wieży mówiłam, że jak takie odległe wypominki "za naszych czasów..." :))
Czyżbym miała rację?
Oj marudziła, marudziła..., ale też... śpiewała :)))

Dzięki serdeczna za transport, byłoby marnie ze mną przez kolejne 21 km :/
tunislawa
| 21:22 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj dzięki za miłe słowa ...ale wiesz jak sobie o tym trudnym dzieciństwie pogadaliśmy to okazało się , że młodzi powinni nam zazdrościć ! I że właściwie to było fajnie ....choć czasy były , jakie były .... no i mam nadzieję ,że jeszcze długo nie będą musieli za mnie pedałować ! Z harcerskim pozdrowieniem - cyborg-maruda :))
Misiacz
| 20:43 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Wycieczka oczywiście super.
Jestem jednak pod wrażeniem pięknej brody jednego z bikerów, jeśli się nie mylę, to pewnie jest Mr. Siwobrody. Przypomniał mi się zespół ZZ TOP i święty Mikołaj...fajnie :)
tunislawa
| 19:48 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Dzięki Janusz za miłe słowa i informację . Co do narzekania to prawie całą drogę jęczałam ,że za szybko ,za daleko , że nóżka boli ....ale chyba się już do tego przyzwyczaili i moje jęki nie zepsuły im humoru .....albo się nie chcą przyznać :))))))

Mirek , miło mi ,że jeszcze weżmiecie takiego marudera .....będę cieszyć się jak dziecko ! :)))
jotwu
| 17:45 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Zatem pękła kolejna setka, chociaż nie o kilometry Ci z pewnością chodziło, lecz o mile spędzony czas z grupą wypróbowanych bliskich już osób. No i jak widać świetnie się wszystko udało, niezmiennie jesteś w wybornej formie, ani słowa narzekania, zatem super. Pomysł ze skorzystaniem z auta jest moim zdaniem świetnym rozwiązaniem, bo dzięki temu można zwiedzić odleglejsze strony. Przyznam się Tobie, że ciągle nie lubię trasy od Gunicy za Tanowem do Dobieszczyna, to raptem 11 km i na początek jest odcinek 3400 metrów prostej, brr ! Oczywiście jadąc w grupie pewno takich detali wcale się nie zauważa, ja jednak wolę jazdę samotną. Zaskoczyłaś mnie informacją o czynnym kościele na trasie, bo miałem nieodparte wrażenie, że na terenie Niemiec w większości świątyń nie odprawia się mszy, widać myliłem się. Na Twoje pytanie gdzie będzie arboretum odpowiadam, że od początku Lasu Arkońskiego (od zakończenia ulicy Wincentego Pola) po kąpielisko Arkonka. Na tym odcinku jest kilka stawów, są to Syrenie Stawy - zanieczyszczone, zaniedbane i to do nich jest prowadzony głęboki kanał odpływowy (może widziałaś go na moich zdjęciach). Duża inwestycja i nawiązanie do przedwojennej tradycji. Warto się kiedyś wybrać na spacer po Lasku Arkońskim, naprawdę warto.
srk23
| 16:39 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Tunia, jeszcze raz dziękuję Ci za wspaniałe towarzystwo na tej przecudnie słonecznej wycieczce i mam nadzieję że nieostatniej.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wygas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]