Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 113.00km
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

nareszcie troszke dalej ..i dłużej ... :P

Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 03.08.2015 | Komentarze 5

https://www.endomondo.com/users/13858981/workouts/...


W koncu po plenerach i innych takich ...pogoda się ustatkowała .a co najwazniejsze wiatr przestał dawac ...więc pojechałam ...szkoda , że nie udało mi sie wczesniej wygramolić , a dopiero po 11tej ...ale i tak przed zmrokiem zdołąłam powrócic ...a w sumie ta jazada jednak wieczorową porą najbardziej mi sie jednak podoba :)    A pojechałam bez planu i tak jakoś wyszło ,ze wylądowałam w końcu jadąc prawie nowymi drózkami , aż do Criewen :) Po odpoczynku w pieknym pałacowym parku wracałam juz ONem i SalveyMuhle :)
Po drodze przeprowadziłam rowerowe małżeństwo przez rów graniczny bo im się nasza ściezka Szwarcówka skończyła ....potem w Wollinie również pan szosowiec skorzystał z moich wskazówek ..haha ..chyba bede robić niedługo za przewodnika ! :P   Kiedy postanowiłam z Grunz do Wartin pojechać jak najprościej ...tu jeszcze nie jechałam , okazało się ,że bedzie wyzwanie ! droga cała zarośnięta się zrobiła ..ale co tam ! udało się ! Potem juz w miare ...raz droga zamknięta bo roboty ..też się udało ! ...zostało już tylko dojechac do szosy w Jamikow i przeprawić sie na drugą strone rzeki , żeby do Criewen nie jechać przez Schwedt ....
...potem 6 km szlakiem dla pieszych ...pięknie ...las i las ! od Bergholtzu już widziałąm z daleka polską stronę za Odrą , więc zbliżałam się do Criewn od góry ! :)   Powrót już ON ddrka i dośc szybki bo byłam na jednej kanapce i litrze wody ...a postanowiłam w Gartz fundnąc sobie lody i kawke ...oj ...w koncu się udało ! ...jaka rozkosz kiedy już miałam te smakowitości ! 
reszta to już lajcik i zachwyt zachodem i do tego po płaskiemu prawie do domku , bo Salvey ......
no i jeszcze wyzerował mi sie licznik na 78mym kilometrze ???  ....tak więc chyba mam wiecej km ..bo endo to takie wiecie ....  Ogólnie było super i nawet nie wróciłąm wykończona ! :)



Kategoria Niemcy



Komentarze
Trendix
| 21:51 poniedziałek, 3 sierpnia 2015 | linkuj No to niezły dystans pociągnęłaś :) No i jak zawsze sarenka Ci w obiektyw weszła :)
tunislawa
| 17:33 poniedziałek, 3 sierpnia 2015 | linkuj dzięki za miłe słowa ! :)
jotwu
| 16:46 poniedziałek, 3 sierpnia 2015 | linkuj Tuniu jesteś poza wszelką konkurencją a mam tu na myśli nie tylko zawsze wysmakowane zdjęcia lecz także dystans. Faktycznie "troszkę" dalej -bardzo troszkę. Już dawno nie przejechałem takiego dystansu, może warto parę dni pożegnać się z rowerem, by potem tak cudnie z niego skorzystać. Niestety należę do skowronków, więc na moich fotkach nie znajdziesz np zachodów słońca.
leszczyk
| 13:05 poniedziałek, 3 sierpnia 2015 | linkuj Ale dystans, fiu fiu, gratuluję :-) Też się kiedyś nacięliśmy na Grunz/Wollin przez krzaczory :-) Cudna sarenka....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asudo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]