Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 89.00km
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

po płaskim i przy wodzie.....upał dalejjjjjj. :)

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 9

2 sierpnia w końcu miałam czas , a co najważniejsze , uwierzyłam norweskiej pogodzie ,że nie będzie burzy …choć na innych straszyli na zapas ! Bo szczerze mówiąc , koło 23 tak waliło i lało , że jak zwykle u nas prąd wysiadł …no i nie mogłam już wpisu zrobić …..
Tak więc ruszyłam …nie rano …ale koło 13, czyli i tak wcześnie ….i znów stwierdziłam , ,że podjadę autkiem do Mescherin …wtedy mam możliwość trochę dalej coś zobaczyć , a i jaka radość na koniec (zwłaszcza wczoraj ) ,że nie muszę już jechać pod tę wielką górę ! Po prostu , za gorąco bez kąpieli na takie długie jazdy , jak dla mnie !
W każdym razie moim celem było jechać przy wodzie …jakiejkolwiek , ale przy wodzie ! Cel został osiągnięty oprócz kawałków na polderach kiedy to zatęskniłam za Ojczyzną i za wszelką cenę chciałam dojechać do brzegu Odry z pięknym widokiem na Zatoń i Dolinę Miłości 

Najpierw regularnie asfalcikiem ON zaczęłam podążać do Schwedt ….no i pierwszy raz zobaczyłam ścieżkę edukacyjną na szlaku , szła w las …fajnie opisana …muszę kiedyś zobaczyć jak to wygląda ….ale sama za bardzo to nie ….. więc grzecznie dalej , mówiąc dzień dobry pięknym białym czaplom , których pełno na rozlewisku ….no i mijając od czasu do czasu kolarzy i rodziny z sakwami …..



Pomysł taki –za Schwedt skręcę na poldery i znaną już dróżką gdzie forsowałam głęboką wodę i sprawdzę jak to miejsce teraz wygląda ….no i dojadę tam gdzie miałam ! …..Niestety droga w pewnym momencie była naprawiana …rozkopana i kładli nowe płyty ….no i mój sławny odcinek też był naprawiony !!!




Co się z tym wiązało , musiałam skręcić na drogę do Sutzkow ….oczywiście nie zapominajcie , ze po polderach to cały czas się jedzie po płytach …..i niestety okazało się że oddalałam się od celu …..no i ten odcinek był strasznie męczący – patelnia po prostu ! I znów byłam na wale z asfaltową ścieżką ! Chwila zadumy , spojrzenie na mapę i decyzja , że muszę tam się dostać nad Odrę przy Zatoni ! Więc jadę dalej , aż do Criewen …i tu….siup znów w lewo na poldery i wspaniałe płyty ! jednak ten szlak może dłuższy ale o wiele urodziwszy . dwa albo trzy mostki i nawet dwa ludzie – podziwiam …w taki upał , a oni na nogach !




W końcu JEST ! widzę już z bliska za Odrą , charakterystyczny kościółek ! Teraz już czuję , że więcej niespodzianek nie będzie ! Po posileniu się i napojeniu się ruszam w drogę powrotną …ale już wzdłuż naszej Odry czyli drugą stroną polderów , czyli cały czas po płytach , czyli cały czas z widokiem na Polskę J…….aż do podnośni w Schwedt …a potem znów po asfalcie rowerowym , zatrzymując się na pożegnanie z czapelkami …..do mostu Terrofenbrucke gdzie postanowiłam wracać do Gartz szosą główną , żeby nie było nudno ….bo po części ona zamknięta , bo roboty trwają …to jaka może być radość , jazda pustą całkowicie szeroką drogą przez las ….no i zawsze inaczej niż w tamtą stronę !


Jednak szuter do szosy okazał się taki długaśny ale chociaż przez piękny las ….ze jak dojechałam do głównej drogi , to oczywiście osiągnęłam radość , że pusta , ale przy zjeździe na Friedrichstall , skręciłam ,żeby znów być przy Odrze ! Zwłaszcza ,że zaczęło się zmierzchać i zapach wody wtedy robi się bezcenny !
Teraz to już puuusto …jeden rowerzysta , albo dwa …..a i niesamowite zaskoczenie ! kiedy to od Gartz zasuwa auto …naprzeciw mnie ..po ścieżce rowerowej ….nie wyglądało ,że chce mi zjechać …musiałam stanąć …to Gryfino …dziewucha za kierownicą i jacyś młodzieńcy …domyśliłam się że sobie zrobili skrót , bo roboty drogowe są w Gartz ! Makabra ..a jeszcze co lepsze zaczęła na dziadka na rowerze trąbić ,że spadał z drogi ! czegoś takiego jeszcze tutaj nie widziałam …choć Niemcy czasem jadą ścieżką ale ostrożniutko i wolno i ustępują rowerzystom ! szkoda że już miałam aparat schowany ! ale życzyłam im po cichu , żeby Polizei ich drapnęła !
No, a potem jeszcze zobaczyłam rodzinkę z sakwami dwójką dzieci rozbitych namiotem tuż przy brzegu rzeki …oj …jak oni przeżyli tę burzę , która w nocy nadeszła !? Nie zazdroszczę !



Ogólnie było super …wprawdzie nie miałam z kim gadać , to sobie tu popisałam …raz na jakiś czas można , nie ? Może ktoś przeczyta pilnie , a może nie …ale postanawiam ,że co którąś wycieczkę sobie dokładniej opiszę i już !



Jeszcze z atrakcji było ,że mi komórka padła w połowie wycieczki no i zobaczyłam wesele romskie w Gartz ! Super , stateczek wystrojony , bufet w namiocie , tańce na nabrzeżu….wszyscy mogli sobie popatrzeć ! …a ja jakoś wstydziła się robić zdjęcia jak tańczą , a teraz żałuje !
A z wniosków to …, że musze brać więcej picia i do jedzenia ….no i zawsze coś do wskoczenia do wody …chociaż tutaj było mnóstwo wody , ale nigdzie nadającej się do kąpieli ….ciekawe jakie jezioro mają mieszkańcy Schwedt co by się pokąpać ??? to zadanie na następną wycieczkę ;)



Kategoria Niemcy



Komentarze
Monica
| 13:02 niedziela, 31 sierpnia 2014 | linkuj Ale fajny wyjazd. Miło się ogląda teraz gdy u mnie za oknem robi się beznadziejnie. ;-(
tunislawa
| 22:51 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj ..a Wojtek ..... kierowczyni była z Gryfina ! :P
tunislawa
| 22:05 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj no to się cieszę ! czyli czasem dłużej sobie popisze ! :) co do stroju , to przynajmniej na tej wycieczce nie było gdzie się wykąpać ! bo inaczej bym chyba w ubraniu wskoczyła ! :)
Trendix
| 21:50 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj dokładnie o weselu, niegrzecznym niemieckim kierowcy i inne, nawet o stroju do kąpieli choć myślę że to najmniej potrzebne ;) wystarczy zdjąć to co masz na sobie :D
tunislawa
| 21:40 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj tylko szczerze ! przeczytałes ?? dokładnie ???
Trendix
| 21:33 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj No Tunisławo, taką relację to ja lubię :) Super wycieczka :)
tunislawa
| 21:13 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj a wiesz , ze ten kościółek to z drugiej strony Odry ! a wydaje sie , że tą drózka dojedziesz ...a tu ...ups ! wielka woda i do tego granica! :)
iwonka
| 20:59 niedziela, 3 sierpnia 2014 | linkuj dróżka z tym kościółkiem...zdjęcie niesamowite ....i dystans niezły popełniłaś :P myśle ze mieszkańcy Schwedt swoje jeziorko/basen mają w Egipcie :P :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]