Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tunislawa.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:448.50 km (w terenie 57.00 km; 12.71%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:40.77 km
Więcej statystyk
  • DST 118.50km
  • Teren 20.00km
  • Sprzęt kellys visage
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocna eskapada do Stargardu :)

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 14

Z założeniem , że nasza jest noc ...i oprócz niej nie mamy nic ! ...wyruszyliśmy z wszystkimi chętnymi , którzy chcieli postawić znicze na grobach ledwo co pochowanych dwóch rowerzystów ze Stargardu i uczestniczyć w dawno już zaplanowanej wycieczce przez Open Stargard. Zebrało nas się 18 osób pod pomnikiem na pl.Lotników i o godzinie 17tej wyruszyliśmy .


Startujemy ! :)

Trasa Zamkową – Dąbie -Płonia -las-Jezierzyce-las-Motaniec -Kobylanka- Stargard. Dopiero w lesie był samochodowy spokój , co lubię , a potem piękna ścieżka rowerowa do samego celu ...czyli nowego cmentarza w Stargardzie . Było już ciemno kiedy zaczęliśmy szukać świeżych grobów ...i z kłopotami , ale się udało ….Dwa groby ludzi , którzy tak jak my kochali jazdę rowerem ...ale niestety nasze społeczeństwo , to zmotoryzowane, nie może jeszcze się nauczyć, ze jesteśmy takimi samymi użytkownikami dróg publicznych , jak oni …....jednak to długi temat do dyskusji ….nie będę tutaj ….Nastrój na cmentarzu ...płomienie zniczy , nasze światełka i odblaski ...moment ciszy i zastanowienia ….warto było przyjechać …..

Po drodze przez las ...okolice Jezierzyc :)


Na nowym cmentarzu w Stargardzie .... zapalamy znicze , myśląc o nich .....


Jeszcze na cmentarzu ...jest już całkiem ciemno ....

Później , jako ,że był czas do 21szej , odwiedziliśmy Stare Miasto w Stargardzie i ruszyliśmy pod Tesco na spotkanie z Rowerowym Stargardem . Stąd już dużo liczniejszą grupą , bo nas już się zrobiło 25 , a i Stargardzian dość dużo , ruszyliśmy na przejażdżkę nocną po okolicy .





na Starym Mieście :)


A to przejażdżka ze Stargard Open :|))) Fajnie wyglądał ten nasz tłum , nie ?

Właściwie to już koniec , ale jeszcze trzeba wrócić do Szczecina ...jest już po 23ciej , mgła zaczyna powoli osiadać i robi się coraz zimniej …..Znów narada pod Tesco i trzy grupy ruszają – najszybsza, szybka i …..szybka :) …..chciałam napisać i turystyczna , ale jakoś takowej nie udało mi się zauważyć ….a szkoda ! :))) Wiem ,że jestem już nie młoda jak większość , ale ja jestem z tych co nawet samochodem wybierają boczne drogi i zacisza, żeby napawać się jazdą …..nie jechać , aby dojechać – ale jechać , aby jechać !!!!!! Na tej wycieczce jechało mi się kondycyjnie , super ! Ale niestety zabrakło , tego co lubię – czasu na podziwianie ! Na zdjęcia , nawet mało go było na rozmowy ...ja naprawdę nie lubię się spieszyć ! Wtedy coś umyka ….może coś ważnego ? Chciałam jechać i nie patrzeć na czas …..w końcu i na szczęście parę osób nie zrezygnowało z nocnej jazdy przez las …..i to było piękne ! Czarno za nami i czarno przed nami.....Mówię , zobaczcie za siebie – a kolega mówi – no tak ...jedziemy z czarnej d...- odwrócił głowę - ….no i do czarnej d....:)))) Ale nikt ani nic nas nie napadło ...jedynie Tunia zaczęła śpiewać i niechcący wpadła w piach....i łańcuch jej spadł ! O matko , gdybym była tu sama , w tym lesie ! Strach nawet pomyśleć ! Jednak dzielni chłopcy, a jechaliśmy tutaj już tylko w piątkę , szybko uporali się z problemem ….....Potem już tylko szosa , ale piękna , bo pusta ...było już grubo po północy ...Znów wybraliśmy drogę przez Dąbie i Trasę Zamkową ….mgła i ziąb , ale w moich drugich spodniach i dwóch kurtkach było dobrze …...a musiałam jeszcze dojechać z centrum sama do Przecławia …..


cała piątka w czaaaaaaarnyyyyym lesie o północy ! :)))

Całe Mieszka do Przecławia jechałam sama , koło drugiej w nocy , cisza i spokój......jedyny odcinek zupełnie nie oświetlony i we mgle , to Cukrowa ….dobrze że jechałam po bruku ….bo gdzieś w krzaczorach jacyś siedzieli ...nic nie było widać ,,,trochę strach ….i wiecie co usłyszałam ? o 2 w nocy ??….- Ej , ty , zobacz ….DYSKOTEKA jedzie !!! :)))) A więc tak wyglądałam ! !!! :)))))
Kategoria Okolica, w Polsce