tunisława

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.

Znajomi

wszyscy znajomi(64)

Moje rowery

kellys visage 21076 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 82.00km
Temperatura 28.0°C
Sprzęt Eluś
Aktywność Jazda na rowerze

Berlin Poczdam Beelitz

Poniedziałek, 26 sierpnia 2019 · dodano: 26.08.2019 | Komentarze 4

w niedzielę w 5 osób , coby bilet był tańszy ...o 6.05 ruszyliśmy pociągiem do Berlina Gesundbrunnen , potem rowerkami na Centralny do Wansee znów pociągiem i stąd już rowerkami przez Poczdam wzdłuż Haveli i rozlewisk do Beelitz . Tu celem były ruiny sanatorium ze ścieżką i kładką i wieżą widikową ....całaą historię tego miejsca można poczytać w internecie Beeliz-Helistatten . Trochę mieliśmy problemów bo Organizatorce Iwonce zachciało sie skrótów ...ale ja to lubie ...las , piachy , błądzenie ...kiedy w koncu znajdujemy się wtym samym miejscu ! haha ! ale dotarliśmy i windą ...jeju jak ja się tego boje ...wjechaliśmy na strasznie wysoką wieżę ...miałąm cykora ..ale na tej wycieczce to ciągle miałam cykora ....windy tez na dworcach , tłumy ludzi na dworcach w Berlinie , duży ruch samochodowy , problemy na szczęscie w jedym pociągu z zapakowaniem się z rowerami ...oj ...ale warto było !! Potem w powrotnej drodze gonitwa ,żeby zdążyć na pociąg ...nie udało się , ale dzieki temu jeszzce pojeżdzilismy po ciemku po sympatycznym Argemunde !
A tak to jechaliśmy szlakiem muru berlińskiego wzdłuż Haveli ...a potem szlakiem R1 ,który leci przez całą Europę ....i jeszcze upał , który najbardzie za kładce ponad drzewami odczuliśmy ...

Kategoria Niemcy

Komentarze

Trendix | 10:34 poniedziałek, 2 września 2019 | linkuj Byłem w tym sanatorium w ubiegłym roku choć nie rowerem :) Ale obiekt zrobił na mnie duże wrażenie :)

tunislawa | 22:15 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj haha ! to zabójcze tempo to było w pociągach chyba !! tak to spokojnie ...ja się nie spieszę nigdy ! :)

jotwu | 16:40 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj Tuniu stajesz się coraz bardziej "koksem" to żartobliwy zwrot Kuby a ma określać tych, którzy zachwycają maluczkich takich jak ja, ogromnymi dystansami pokonywanymi z zabójczym tempie. To żart, bo de facto Wasza wycieczka była szczególnie atrakcyjna,bo po terenach mocno odległych od Szczecina. Z dużą dozą przyjemności oglądnąłem foto reportaż z tej wycieczki. Moje uznanie.

tanova | 13:27 wtorek, 27 sierpnia 2019 | linkuj Ale super wyprawę sobie zrobiliście! Dobrze, że jeszcze mieliście jak wrócić z Angermünde. Okolice Haveli bardzo ładne - będę musiała tam kiedyś pojechać.
Kusi mnie też, żeby któregoś razu pojechać tym porannym pociągiem do Berlina i wrócić do domu rowerem, ale to chyba już w przyszłym roku, bo teraz dni coraz krótsze.

Komentuj