tunisława

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.

Znajomi

wszyscy znajomi(63)

Moje rowery

kellys visage 21076 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 46.00km
Temperatura 8.0°C
Sprzęt Eluś
Aktywność Jazda na rowerze

do Penny na zakupki ...i nowa dróżka

Wtorek, 6 marca 2018 · dodano: 06.03.2018 | Komentarze 8

wreszcie sprawdziłam drózke co dawną chciałam ...od Krackow do Battinsthal ...asfaltóweczka w kształcie podkowy z pieknymi widokami na dolinę Randow ...po drugiej stronie wodać Bagemuhle ....jak bedzie zielono bedzie pieknie !! po drodze tez ulubione jeziorko za Nadrense .....a potem przez Storkow i zakupy ...powrót już najszybciej przy autostradzie ...pogoda piękna , cieplej , prawie bez wiatru ...czy to koniec zimy ????

Kategoria Niemcy, Okolica

Komentarze

jotwu | 21:47 środa, 7 marca 2018 | linkuj Dziękuję Tuniu za wyjaśnienia zakupowe u sąsiadów. Teraz mrożonki można stamtąd wozić, gorzej będzie w lecie.

tunislawa | 21:47 środa, 7 marca 2018 | linkuj nie dla kota tylko dla siebie !! a i jeszce czasem płyn do prania ! :)

jotka | 21:24 środa, 7 marca 2018 | linkuj Puszkę dla kota ? ;)

tunislawa | 13:57 środa, 7 marca 2018 | linkuj prawie zawsze kupuję rybkę mrozoną ...w opakowaniu 1kg za 4 euro ...a tak to serek pleśniowy , czasem owoce czy jakąś puszkę ciekawą :)

tanova | 09:44 środa, 7 marca 2018 | linkuj Niestety zima trzyma - dzisiaj pogoda chyba raczej na narty niż na rower.
Ładna dróżka i fajna wycieczka, pozdrawiam.

jotka | 09:36 środa, 7 marca 2018 | linkuj Szkoda że się nie spotkaliśmy. Droga do Menkin troszkę zryta przez traktory a w pewnym momencie oblodzona a latem zalana i błocko lepiej omijać .... :)

jotwu | 07:40 środa, 7 marca 2018 | linkuj Brawo Tuniu - kolejna urocza wycieczka i to terenach bliskich memu sercu. Lekka mgiełka nad horyzontem zabrała zdjęciom błękit nieba, niestety. Pytasz Tuniu o polną drogę, którą turlaliśmy się przez 10 km - nic ciekawego, puste pola a tylko gdzieś na horyzoncie kępy drzew. Nawet żurawi tam nie było ani słychać , ani widać. Ciekawy jestem co kupujesz w Niemczech ? My kupiliśmy proszek do prania.

Komentuj