tunisława

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi tunislawa z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 49852.56 kilometrów w tym 1223.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.90 km/h i się wcale nie chwalę.

Znajomi

wszyscy znajomi(64)

Moje rowery

kellys visage 21076 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:	316.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:	b.d.
Średnia prędkość:	b.d.
Liczba aktywności:	12
Średnio na aktywność:	26.35 km
Więcej statystyk

DST 15.00km
Temperatura 30.0°C
Sprzęt kellys visage
Aktywność Jazda na rowerze

Moryń - kibicować maratańczykom :) i dookoła jeziora :)

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 06.07.2014 | Komentarze 4

pojechaliśmy z Joanną i Arturem autkami do Morynia na maraton ....Artur startował i paru znajomych- Jaszki , Iwoncja , Małgosia i Janusz .....ja wzięłąm rowerek bo chciałam chociaż odwiedzić stare zakamarki w tej okolicy i zaczęłyśmy z Joanną i Szymkiem od zwiedzania miasta a potem ruszyłam piekną scieżką wokół jeziora , jak na mapie ....w Gądnie odwiedziłam ośrodek w którym byłam nie raz na biwakach ze szkolnymi dziećmi i potem wjechałam na leśna sciezke , którą mieli jechać maratończycy , ale nie przypuszczałam , że tak szybko się na nich napatocze ! ...ciach i zaczęłąm bawić się w fotoreportera ....stałam z dziewczynami pilnującymi trasę ....niestety nie doczekałam do końca bo prawie zeżarły mnie owady wszelkiej maści....Więc potem przez Przyjezierze z powrotem na plażę miejską w Moryniu , gdzie odbywała się cała impreza . Kiedy najedliśmy sie i wszyscy odebrali dyplpomy i medale poszliśmy jeszcze zobaczyć , jak to znajomi sobie zorganizowali biwak i spanie w namiotach ....wsiedliśmy do autek i tym razem przez Niemcy wróciliśmy do domków :)

Kategoria w Polsce

DST 34.00km
Sprzęt kellys visage
Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin i Szczecin i Szczecin .......

Czwartek, 3 lipca 2014 · dodano: 03.07.2014 | Komentarze 6

Czyli do rodziców we wtorek ...powrót we środe ....i autkiem wieczorkiem znów do miasta na 30te urodziny Wandy ...Postanowiłam jechac rowerkiem do rodziców , ale pogoda byłą nie wyraźna ...znów lawirowanie między deszczami i w dość silnym wietrze ....ale jakos sie udało ! Po powrocie szybko z pieskiem , namalowac prezencik dla Wandzi , kąpanko , rekwizyty pod pache i znów do miasta .....miłe spotkanie urodzinowe z sesją fotograficzną , potem pyszny tort i odśpiewanie stu lat w pubie .Po północy do domku ! ale fajnie się jeżdzi po miescie o tej porze ....niezależnie pewnie czym sie jeździ ! :)

Kategoria Szczecin